Tak się wygrywa mecze w NBA! 20-letni Cole Anthony trafił na zwycięstwo równo z syreną

Cole Anthony zapamięta ten dzień do końca życia. 20-latek, wybrany niedawno w drafcie, trafił niesamowity rzut na zwycięstwo.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Cole Anthony trafia na wygraną YouTube / Bleacher Report / Cole Anthony trafia na wygraną
Minnesota Timberwolves mogła "zamknąć mecz", ale dwa razy z linii rzutów wolnych przy wyniku 96:94 na 4,6 sekundy przed końcem pomylił się ich skrzydłowy, Jarred Vanderblit.

Orlando Magic zebrali piłkę w obronie, nie mieli przerwy na żądanie, a Cole Anthony bez zastanowienia popędził w kierunku kosza rywali. - Pomyślałem sobie wtedy, że prawdopodobnie nie uda mi się przedostać blisko obręczy, ale mogę rzucić z dystansu - relacjonował później bohater zespołu z Florydy.

20-letni Anthony, wybrany z 15. numerem w drafcie 2020, trafił niesamowity rzut za trzy równo z końcową syreną, zapewniając Magic triumf 97:96.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

To dla nich znaczące zwycięstwo, bo pozwoliło im przerwać serię sześciu porażek. Duży wkład w środowy sukces miał też Nikola Vucevic, zdobywca 28 punktów i ośmiu zbiórek. Francuz Evan Fournier wrócił do składu po dziewięciu meczach przerwy, które miał przez problemy z plecami i od razu rzucił 24 "oczka".

Timberwolves prowadzili w tym spotkaniu nawet 20 punktami, ale nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku do samego końca. - Czuję, że oddaliśmy ten mecz. Mieliśmy go już w garści - opowiadał zły Anthony Edwards, "jedynka" zeszłorocznego draftu.

W zespole z Minneapolis przez COVID-19 nie wystąpili Karl-Anthony Towns, Ricky Rubio oraz Juancho Hernangomez, a "Leśne Wilki" poniosły już 10. porażkę w swoim trzynastym dotychczasowym występie.

Wynik:

Minnesota Timberwolves - Orlando Magic 96:97 (21:25, 30:10, 26:33, 19:29)
(Russell 19, Reid 14, Beasley 13 - Vucević 28, Fournier 24, Gordon 13, Anthony 13)

Czytaj także:
Maszyna się nie zatrzymuje. Zastal rozbił Astorię. Rewelacyjni Groselle i Freimanis
Śląsk Wrocław gromi i gra o medale. Oliver Vidin: Anwil w play-off? To byłby cud

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×