EBL. Anwil Włocławek wygrał derby! Kolejna kuriozalna końcówka Polskiego Cukru Toruń

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Artur Mielczarek (rzucający)
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Artur Mielczarek (rzucający)

Anwil Włocławek pokonał Polski Cukier Toruń 77:75. Decydujące o wygranej punkty zdobył Kyndall Dykes. "Twarde Pierniki" przegrały trzynasty mecz wyjazdowy w sezonie. Ponownie fatalnie rozegrali finisz.

Niewiarygodnie fatalne końcówki rozgrywa Polski Cukier Toruń. Pięć minut przed końcem goście prowadzili 75:68 i nie zdobyli już żadnego punktu.

Anwil w końcówce pociągnął Ivan Almeida, który dwie minuty przed końcem trafił swój pierwszy rzut z gry. Kabowerdeńczyk dwoma "trójkami" doprowadził do remisu. Meczu jednak nie dokończył na parkiecie, bowiem doznał kontuzji stawu skokowego.

Kluczową akcję meczu 50 sekund przed końcem wykończył Kyndall Dykes, który z łatwością wjechał pod kosz rywali zdobywając - jak się później okazało - zwycięskie punkty. Łącznie miał ich 20 (9/13 z gry). Almeida dołożył 14 "oczek", 8 zbiórek i 7 asyst.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!

"Twarde Pierniki" po raz kolejny w końcówce meczu grały wprost fatalnie. Niewytłumaczalna jest z kolei sama końcówka. Po pudle Obie Trottera do końca meczu pozostawało 27 sekund i... goście nie przerywali akcji Anwilu! Włocławianie zagrali mądrze, oddali rzut niemal równo z syreną czasu akcji i Torunianie nie mieli już czasu na odpowiedź.

Anwil zagrał już bez Walerija Lichodieja, z którym rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron. Rosjanin pozostanie jednak w Energa Basket Lidze - jego pozyskaniem pochwaliła się już ekipa Legii Warszawa.

Na parkiecie po włocławskiej stronie nie pojawił się również Przemysław Zamojski, który zmaga się z kontuzją kości piszczelowej. Do gry ma wrócić o przerwie reprezentacyjnej. Przemysława Frasunkiewicza cieszyć niezła gra Shawna Jonesa, ale humoru raczej nie poprawi sytuacja związana z urazem Almeidy.

Polsku Cukier pozostaje bez wygranej na wyjeździe. W takich okolicznościach ciężko marzyć o grze w play-off. To kolejna przegrana, gdzie podopieczni Jarosława Zawadki w ostatnich minutach wyglądają tak, jak gdyby tej czarnej serii przerwać nie chciały...

Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 77:75 (19:30, 18:13, 23:14, 17:18)

Anwil: Kyndall Dykes 20, Ivan Almeida 14, Shawn Jones 12, Curtis Jerrells 10, Krzysztof Sulima 7, Artur Mielczarek 6, Ivica Radić 4, Rotnei Clarke 2, Andrzej Pluta 2, Wojciech Tomaszewski 0.

Polski Cukier: Donovan Jackson 20, Damian Kulig 17, Aaron Cel 13, Bartosz Diduszko 8, Carlton Bragg 8, Obie Trotter 5, Marko Ramljak 4, Keyshawn Woods 0, Michał Samsonowicz 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Gigant padł na kolana! Zastal ograł wielkie CSKA, Kris Richard bohaterem!
King zatrzymał i przerwał serię Arged BMSlam Stali! Igor Milicić z pierwszą porażką

Źródło artykułu: