Fatalne zachowanie byłej gwiazdy NBA. Został wyrzucony z pracy

Emerytowany gwiazdor NBA rozpętał burzę w internecie. Paul Pierce pod wpływem alkoholu ujawnił swoją imprezę, na której były narkotyki oraz striptizerki. Jego pracodawca - telewizja ESPN - zareagowała błyskawicznie.

Jakub Artych
Jakub Artych
Paul Pierce Getty Images / Johnny Nunez / Na zdjęciu: Paul Pierce
Paul Pierce jest legendą Boston Celtics i całej NBA. Na sportową emeryturę odszedł w 2017 roku. Na parkietach najlepszej ligi świata rozegrał 19 sezonów. Ciekawostką jest fakt, że w tym czasie opuścił jedynie... 93 spotkania!

Zdobył 26397 punktów, co daje mu 15. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii NBA. Koszykarz przeciętnie notował ponad 19 punktów na mecz.

W NBA zarobił około 200 milionów dolarów i wydawało się, że jego życie jest mocno poukładane. Nie pokazało to jednak nagranie z imprezy, które Pierce wrzucił do sieci. Został w weekend sfilmowany w otoczeniu striptizerek, będąc mocno pod wpływem alkoholu. Nie wiadomo także czy Pierce palił tylko marihuanę, która w niektórych stanach USA jest nielegalna.

Pierce na pewno poniesie konsekwencje swojego zachowania. Od 2017 roku był ekspertem stacji ESPN i już wiadomo, że to koniec ich współpracy. Wielka amerykańska korporacja, w której pracuje m.in. doskonale znany dziennikarz Adrian Wojnarowski, zdecydowała się wyrzucić legendę NBA.

Sam Pierce na reakcję o swoim zwolnieniu zareagował... śmiechem.

ZOBACZ WIDEO: NBA. Gortat mógł grać w Los Angeles Lakers i Golden State Warriors. "To był błąd popełniony przeze mnie"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×