Kontrowersyjny wpis LeBrona Jamesa i bardzo mocna odpowiedź Donalda Trumpa. Padły poważne oskarżenia
Donald Trump odpowiedział na kontrowersyjny tweet LeBrona Jamesa dotyczący postrzelenia 16-letniej Ma'Khii Bryant. Ze strony byłego prezydenta USA padły bardzo mocne słowa.
James zamieścił na Twitterze wpis okraszony zdjęciem policjanta, który oddał strzały. "Będziesz następny" - napisał, dodając do tego emotikonę klepsydry oraz hashtag ze słowem "odpowiedzialność". "Będziesz następny" odnosiło się do faktu, że mniej więcej w tym samym czasie wyrok za zabójstwo George'a Floyda usłyszał inny policjant.
Gwiazdor ligi NBA szybko zreflektował się, że taki wpis jeszcze bardziej zaognia sytuację i usunął tweet. "Usunąłem wpis, bo był używany do nawoływania do nienawiści. Nie chodzi o jednego policjanta, ale o cały system. Zawsze używane są nasze słowa, by tworzyć jeszcze więcej rasizmu. Pragnę, żeby było więcej odpowiedzialności" - wyjaśnił w kolejnym wpisie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBAKoszykarzowi postanowił odpowiedzieć były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. Jego oświadczenie na Twitterze zamieścił amerykański dziennikarz, Ben Jacobs. "LeBron James powinien skupić się na koszykówce, a nie przewodzić niszczeniu NBA, która właśnie notuje jedne z najniższych ocen telewizyjnych jak na tak długą historię wyróżniającej się ligi. Jego rasistowskie tyrady dzielą społeczeństwo, są paskudne, obraźliwe i poniżające" - oświadczył Trump.
"Może i jest świetnym koszykarzem, ale nie robi nic, by zjednoczyć nasz kraj" - podsumował były prezydent.
Czytaj także: Gwiazda Legii szaleje, mimo że... ma już nowy klub. Trener nawet nie musiał z nim rozmawiać