NBA. Świetny finisz Trae Younga i Damiana Lillarda. Wysoka forma rozgrywających przed play-offami

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Damian Lillard (z lewej) i Trae Young
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Damian Lillard (z lewej) i Trae Young

W ostatnim tygodniu sezonu zasadniczego w lidze NBA najlepszymi zawodnikami zostali Trae Young i Damian Lillard. Obaj są głównymi autorami awansu swoich drużyn do fazy play-off.

Podsumowując cały sezon w wykonaniu Atlanty Hawks i Portland Trail Blazers, to właśnie Trae Young i Damian Lillard byli liderami tych drużyn. Oni też okazali się najlepszymi zawodnikami w lidze w ostatnim tygodniu fazy zasadniczej. "Jastrzębie" mają za sobą świetny finisz rozgrywek. Na ich zakończenie osiągnęli bilans 4-0, co nie byłoby możliwe, gdyby nie rewelacyjna dyspozycja 22-letniego rozgrywającego.

Young notował średnio po 24,3 punktu, 8,5 asysty i 4,3 zbiórki, a jego zespół dwukrotnie uporał się z Washington Wizards oraz po razie z Orlando Magic i Houston Rockets. Dzięki temu Hawks skończyli sezon w konferencji wschodniej na 5. miejscu i w pierwszej rundzie fazy play-off zmierzą się z tegoroczną rewelacją, New York Knicks. Nie są jednak bez szans, bo ostateczny bilans (41-31) mają dokładnie taki sam, jak nowojorczycy. Bez wątpienia będzie to więc bardzo ciekawa seria, w której wiele będzie zależało właśnie od Younga.

Jeszcze lepiej niż Hawks na Wschodzie, finiszowali Portland Trail Blazers na Zachodzie. Spośród ostatnich dwunastu spotkań, wygrali aż dziesięć i w I rundzie play-offów zmierzą się z Denver Nuggets. Ekipa z Kolorado ma więc czego się obawiać, tym bardziej, że w 72 starciu sezonu regularnego przegrała właśnie z PTB, a Lillard zanotował w tym spotkaniu 22 punkty, 10 asyst i 3 zbiórki. I dość powiedzieć, że był to jego najsłabszy występ w ostatnim tygodniu rozgrywek.

Wcześniej lider drużyny z Oregonu rzucał 41, 30 i 34 punkty, udowadniając, że przed play-offami jego dyspozycja jest naprawdę wyborna. Choć to Nuggets będą mieli przewagę parkietu, Blazers mogą przystępować do decydującej fazy mocno podbudowani, a ich ostatnia forma pokazuje, że nie są bez szans i mogą postarać się o niespodziankę w całej serii z "Bryłkami".

Czytaj także:
EBL. Coś się kończy, coś zaczyna. Marcin Woźniak odchodzi z Anwilu, ale daleko się nie przenosi >>
Legia podjęła ważną decyzję ws. trenera Kamińskiego. Zaskoczenia nie ma >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa

Komentarze (0)