NBA. Kevin Garnett krytykuje Kyriego Irvinga. Poszło o nadepnięcie na logo

Getty Images / Maddie Malhotra / Na zdjęciu: Kyrie Irving
Getty Images / Maddie Malhotra / Na zdjęciu: Kyrie Irving

Zachowanie Kyriego Irvinga po czwartym meczu pierwszej rundy fazy play-off w rywalizacji Brooklyn Nets - Boston Celtics wywołało sporo kontrowersji.

Kevin Garnett znany jest z tego, że nie boi się podejmować trudnych tematów. Szczególnie jeśli chodzi o jego Boston Celtics, z którymi w 2008 roku zdobył mistrzostwo NBA. "Big Ticket" skomentował zachowanie Kyriego Irvinga.

Gwiazdor Brooklyn Nets po zwycięskim meczu (141:126) w hali TD Garden pomaszerował na środek parkiet i w wymowny sposób nadepnął na logo Celtics.

Zdecydowanie głośniej było później o skandalicznym zajściu z udziałem kibica, który rzucił plastikową butelką z wodą w stronę Irvinga, a ta dosłownie o centymetry minęła jego głowę (więcej TU). Uwadze Garnetta nie umknęło jednak wcześniejsze zachowanie koszykarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

"A więc co, nikt nie wspomni o tym, jak Kyrie nadepnął na głowę "Lucky'ego? Będziemy zachowywać się tak, jakby nic się nie wydarzyło?" - napisał oburzony Kevin Garnett. "Jak tak może kur** być? Nie możesz tak robić! To nie jest fajne na żaden sposób. Każdy musi zachowywać się lepiej" - dodawał 45-latek.

KG to 15-krotny uczestnikiem Meczów Gwiazd i MVP z sezonu zasadniczego 2003/2004, karierę koszykarza zakończył w 2016 roku. Ostatnio przypomniał o sobie, pisząc książkę. Ta nosi nazwę "Kevin Garnet. Od A do Z. Bez cenzury o życiu, koszykówce i wszystkim pomiędzy". Ukazała się także na polskim rynku. "Big Ticket" jest w niej taki, jaki był na parkiecie: przebojowy, zadziorny, nie dba o zasady i jak sam napisał, "ma wszystko gdzieś". To jego historia, opowiedziana jego słowami.

Czytaj także: Wielki duet, który rzucił na kolana całą koszykarską Europę
Polacy jadą do Tokio! Emocjonalna wypowiedź gwiazdy reprezentacji. Polały się łzy

Źródło artykułu: