Koszykarze PGE Spójni wrócili po długiej przerwie. "Z niecierpliwością czekałem na początek przygotowań"

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Tomasz Śnieg
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Tomasz Śnieg

Tomasz Śnieg i Daniel Szymkiewicz ze względu na poważne kontuzje przedwcześnie zakończyli miniony sezon w Energa Basket Lidze. Obaj już wrócili do gry i będą ważnymi postaciami PGE Spójni Stargard. W drużynie doszło do wielu zmian.

W zespole, który zakończył sezon 2020/2021 na ósmym miejscu pozostało tylko czterech koszykarzy. Oprócz wychowanków Dominika Grudzińskiego i Szymona Szmita swój trzeci sezon w PGE Spójni Stargard spędzą Tomasz Śnieg i Kacper Młynarski. Rozgrywający wrócił do gry po kontuzji i już w sparingach potwierdził, że jest w dobrej dyspozycji.

- Rehabilitacja już przebyta. Również treningi i okres przygotowawczy. Ze mną wszystko jest w porządku. Teraz tylko skupiać się na drużynowych celach i na zdrowiu żeby było, bo to jest najważniejsze - przyznał Tomasz Śnieg w rozmowie z naszym portalem. Okazuje się, że dla 32-latka była to najdłuższa przerwa w karierze. Po raz ostatni o punkty grał 1 stycznia w derbach z Kingiem Szczecin. Kolejny mecz w Energa Basket Lidze rozegra z tym samym przeciwnikiem 3 września (17:30).

- Na szczęście do tej pory kontuzje mnie omijały. Tutaj rozbrat z koszykówką przez pół roku to było dla mnie za dużo. Wiem, że zawodnicy nie przepadają za okresem przygotowawczym, bo jest dużo biegania i monotonnej pracy. Ja muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałem na początek przygotowań. Brakowało piłki i pozytywnego zmęczenia - powiedział kapitan PGE Spójni Stargard.

ZOBACZ WIDEO: Państwowa Komisja ds. pedofilii wysłała zapytanie do prokuratury ws. postępowania dotyczącego afery w szkole sportowej

To nie jedyny koszykarz, który wraca do gry po poważnej kontuzji. Również pozyskany latem Daniel Szymkiewicz stracił większą część minionego sezonu. Wystąpił jednak w czterech z sześciu sparingów PGE Spójni. Okazuje się, że dwie absencje to zaplanowane działanie.

- To nie wynikało z problemów zdrowotnych tylko z tego, że w zeszłym sezonie miałem ciężką kontuzję. Zalecane przez lekarzy jest wprowadzenie mnie stopniowo. Granie dwóch meczów z rzędu nie było dla mnie odpowiednie na samym początku. Rozmawialiśmy już o tym wcześniej z trenerem, lekarzami i sztabem, który mnie doprowadzał do formy po kontuzji. Ustaliliśmy, że będę grał jeden mecz. Ten problem nie będzie występował w lidze ponieważ mamy jeden mecz w tygodniu - zapewnił Daniel Szymkiewicz.

Kolejnym kluczowym Polakiem w PGE Spójni będzie Kacper Młynarski. - Obie strony chciały dłuższej współpracy. Mi też zależało na dwuletniej umowie. Znamy się już dobrze. Nic nie stało na przeszkodzie żeby po dwóch moich latach tutaj podpisać dłuższą umowę. Myślę, że obie strony będą zadowolone i też pozwala to spokojnie układać sobie życie, a nie przejmować się, że za rok trzeba będzie się gdzieś przeprowadzać - tak decyzję o dwuletniej umowie z PGE Spójnią Stargard tłumaczył skrzydłowy.

- Miałem oferty z innych klubów i było bardzo blisko żebym zmienił otoczenie, ale fajnie, że klub tutaj zachował się bardzo dobrze w stosunku do mnie. Poszanował moją pracę wykonywaną przez dwa poprzednie lata. Dostałem dobrą ofertę, więc wtedy PGE Spójnia weszła na pierwsze miejsce tych rozmów i dlatego podpisałem kontrakt - dodał Kacper Młynarski.

Zobacz także: Stal wzmacnia się jeszcze przed Superpucharem
Marcin Woźniak: Nie palę za sobą mostów

Komentarze (0)