Łukasz Wiśniewski: trener-komentator. Nam mówi o kulisach zakończenia kariery. Złoto? Dla Stali! [WYWIAD]

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Wiśniewski i Romański
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Wiśniewski i Romański

- Trener? Nie jest mi to obce, dobrze czuję się w tej funkcji, podobnie jak w roli komentatora. Spełniam się. Ranking PLK? Najwyżej ustawiłem Stal, trener Milicić ma wielką renomę - mówi nam Łukasz Wiśniewski.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

[/b]Przed rokiem zakończył karierę sportową. Łukasz Wiśniewski uznał, że jeżeli spędza się więcej czasu na leczeniu niż na grze, to znaczy, że trzeba powiedzieć "stop". Próbował jeszcze podjąć rękawice w Twardych Piernikach Toruń - za namową prezesa Barańskiego - ale zdrowie nie pozwoliło rozwinąć skrzydeł.

Wiśniewski ma w swojej kolekcji sześć medali mistrzostw Polski - w sezonie 2013/2014 sięgnął po złoto z PGE Turowem Zgorzelec. Ostatnie sukcesy osiągał z toruńskim klubem.

Teraz skupia się na pracy z młodymi adeptami koszykówki, był trenerem na Marcin Gortat Camp, ostatnio słyszeliśmy jego głos podczas transmisji meczu: Anwil Włocławek - Enea Zastal BC Zielona Góra (89:82).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

- Najwyżej w swoim rankingu ustawiłem zespół z Ostrowa Wielkopolskiego. Trener Milicić wyrobił sobie już taką renomę, że jest gwarancją sukcesu i poziomu, jaki jego zespół będzie prezentował w najważniejszej części sezonu. Myślę, że bardzo ciekawie został zbudowany zespół z Zielonej Góry - mówi nam w rozmowie.
Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Był pan ekspertem podczas "bańki" w Ostrowie Wielkopolskim, teraz mogliśmy usłyszeć pana głos podczas meczu Anwilu z Enea Zastalem BC. Łukasz Wiśniewski jako komentator? To coś na dłużej?

Łukasz Wiśniewski, były reprezentant Polski, występował w mocnych klubach PLK, medalista mistrzostw Polski, komentator sportowy: Nie ukrywam, że praca w "bańce" podczas meczów w strefie medalowej bardzo mi się spodobała. To była super przygoda. Liczyłem na kontynuację tej współpracy i doczekałem się! Jeśli coś robiło się przez wiele lat, nie ma się problemu z komunikacją, to ta praca jest przyjemnością.

Stres był?

Nie. Problemów z konstruowaniem myśli też nie było. Starałem się wzbogacić komentarz swoimi opiniami, mówiłem o tym, co widziałem na parkiecie. Wszystko przychodziło w miarę łatwo i przyjemnie.

Mistrzem Polski będzie...?

To trochę gdybanie i wróżenie z fusów w tym momencie, ale najwyżej w swoim rankingu ustawiłem zespół z Ostrowa Wielkopolskiego. Trener Milicić wyrobił sobie już taką renomę, że jest gwarancją sukcesu i poziomu, jaki jego zespół będzie prezentował w najważniejszej części sezonu. Myślę, że bardzo ciekawie został zbudowany zespół z Zielonej Góry. Trener Vidin wykonał świetną pracę we Wrocławiu. Pozytywnie mnie zaskoczył. Zastal jest mocnym kandydatem do gry w finale.

Kto jeszcze? Śląsk?

Widziałem, że Adam Romański ustawił ten zespół na drugim miejscu w swoim rankingu. Ja aż tak wysoko Śląska nie ustawiam. Myślę, że wyżej będzie Zastal. Ciekawie na papierze prezentuje się zespół Trefla Sopot. Duże wyzwanie przed Marcinem Stefańskim. Play-off to będzie już mało. W składzie są doświadczeni Polacy i interesujący obcokrajowcy. Co prawda Łukasz Kolenda odszedł, ale myślę, że to dobry ruch w kontekście jego dalszego rozwoju. Żałuję, że z Sopotu nie odszedł Michał Kolenda.

Dlaczego?

Uważam, że mógłby się jeszcze mocniej rozwinąć, gdyby trafił do innego klubu. A wszyscy wiemy, że miał na stole świetne propozycje, sam zresztą się z tym nie krył. Koniec końców wylądował bardzo bezpiecznie.

W ostatnich dniach był pan trenerem na campie Marcina Gortata. W krótkim czasie odbyło się aż osiem treningów w różnych miastach Polski. Jak się panu podoba ta inicjatywa?

Super inicjatywa! Nadrzędny cel to popularyzacja sportu i dyscypliny, szczególnie po trudnym roku, gdy dzieciaki siedziały w domach i nie miały kontaktu z piłką. To świetna odskocznia od wiecznego siedzenia przed komputerem. Można w końcu wyjść i nieco się poruszać. Dlatego uważam, że campy Gortata są strzałem "w dziesiątkę". Zwłaszcza, że dzieciaki mogą na treningach poznać z bliska wielkie legendy polskiego basketu - m.in. Macieja Zielińskiego. Za moich czasów takich możliwości nie było.

Jak zachowują się dzieciaki? Są zaangażowane, chętne do pracy?

Podobało mi się to, że dzieciaki nie bały się pytać. "Jak trenować?" - takie pytanie dostawałem najczęściej. Ale jedno rozbawiło mnie do łez: "Rzucam, rzucam i nie wpada. Dlaczego tak jest?" Najważniejsze jest to, że dzieci pytają, nie wstydzą się tego robić. W campach Gortata podoba mi się otwartość, bliskość relacji na linii trenerzy-zawodnicy. Marcin skraca dystans, nikt do nikogo nie mówi "na pan". I to działa, bo dzieci są nieco bardziej śmiałe, mówią do nas po imieniu.

Łukasz Wiśniewski w roli trenera / FOTO: Wojciech Figurski / MG13camp
Łukasz Wiśniewski w roli trenera / FOTO: Wojciech Figurski / MG13camp

Panu się podoba rola trenera?

Tak. Nie jest mi to obce. Przez wiele lat grałem w koszykówkę, a transformacja w rolę trenera przeszła w miarę płynnie i naturalnie. Od pięciu lat - w Toruniu - prowadzę koszykarski weekend, który bardzo dobrze przyjął się w środowisku. Jest duże zainteresowanie, pojawia się sporo osób. Nie ukrywam, że rola trenera mi się spodobała.

Jak teraz wygląda życie Łukasza Wiśniewskiego na co dzień?

Dużo chwil poświęcam swoim dzieciom, na co nie miałem wcześniej - ze względu na karierę koszykarską - nie miałem za dużo czasu. Nadrabiam stracony czas (śmiech). Czas poświęcam również na rehabilitację, bo musiałem też przejść zabieg usprawniający. Musiałem to zrobić, bo mówiąc mało delikatnie, "śmierdziało" to inwalidztwem. Operacja się udała, są super efekty, wróciłem do większej aktywności fizycznej. Zacząłem także prowadzić treningi indywidualne w Toruniu. Było to około 15-osobowa grupa młodych zawodników. Spodobała mi się ta praca.

Łukasz Wiśniewski jako trener w PLK?

Często mnie ludzie o to pytają, ale mnie nie do końca ekscytuje prowadzenie zespołu. Bardziej interesuje mnie rozwój zawodnika, taka typowa "praca od podstaw". Coś, co ja zacząłem robić dopiero przed... 30. rokiem życia. To wtedy odezwałem się do Andrzeja Pluty. Czasami drobny detal robi ogromną różnicę. W pracy z dzieciakami skupiam się na podstawach, bo gdy się je opanuje, to później łatwiej przyswaja się inne elementy. Młodzież jest jednak bardzo różna...

Co ma pan na myśli?

Niektórzy nawet nie potrafią poprawnie biegać. Niestety takie mamy czasy. Łatwo nie jest, ale nie załamuje się. Mam bardzo fajną grupę osób, która rozwija się, robi stopniowe postępy. Daje mi to ogromną frajdę. Te treningi powodują, że jestem cały czas przy koszykówce.

Ostatni okres kariery w Ostrowie Wielkopolskim nie należał z pewnością do najłatwiejszych: gra, przerwa, kontuzja i tak w kółko...

Gdy jechałem do Ostrowa Wielkopolskiego, to wszystko z moją nogą było w porządku. Nie mam żadnych problemów z poruszaniem się, bieganiem. Wszystkie ruchy wykonywałem normalnie. Ale niestety ścięgno Achillesa - przez wiele lat użytkowania - było po prostu "wyjechane". W pewnym momencie odmówiło posłuszeństwa, przy ruchu wszystko się rozerwało. I wtedy powiedziałem koniec. Miałem już nie grać, ale wróciłem do Torunia...

I?

Miałem nie grać, choć z nogą było już lepiej. Wszyscy jednak wiemy, jaka była sytuacja w toruńskim klubie. Zadzwonił do mnie prezes Piotr Barański i zapytał o możliwą współpracę. Powiedziałem: "Mogę spróbować. Na tyle ile będę miał zdrowia, to pomogę". Niestety nie udało się. End of the story.

Zobacz także:
Kamil Chanas: koszykarz-dziennikarz. Marzy o rozmowie z Griszczukiem [WYWIAD]
Arkadiusz Lewandowski, prezes Anwilu: Kryzys z całą pewnością jest już za nami
Trenował kiedyś Milicicia. Mówi nam, że kilka lat czekał na PLK! [WYWIAD]
Polska znów pionierem... Nie zazdroszczę trenerom. Będzie dużo zmian! [KOMENTARZ]

Komentarze (4)
avatar
Tańczący z łopatą
16.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
"trener Milicić ma wielką renomę" - chyba u siebie w domu. Bo w anwilu ci śmieszni amerykanie robili co chcieli po czym zwiali a w ostrowie zdobył medal bo mu szef go kupił. Wielka mi renoma. 
avatar
Bimber forever
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tych dwóch pseudo komentatorów Romański i Wiśniewski...zniechęca do oglądania. Romanski - fochmen blokujący osoby na tweetrze hahahah, a Łukasz...niech ogląda ale niech s nie odzywa...chyba że Czytaj całość
avatar
WOP
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Milicić ma renomę? W Polsce może i tak, ale to wszystko.... 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.