Klub zdecydował się odsunąć go od zespołu! Kyrie Irving ze względu na panujące w Nowym Jorku obostrzenia sanitarne nie mógłby występować w domowych meczach Brooklyn Nets, ale okazuje się, że jak na razie nie będzie nawet trenował razem z drużyną.
Sean Marks, generalny manager klubu wydał we wtorek klarowne oświadczenie. Zakomunikował w nim, że Irving zostanie poza grą, dopóki w pełni nie zaszczepi się przeciw COVID-19.
"Podjęliśmy decyzję, że Kyrie Irving nie będzie grać ani uczestniczyć w treningach drużyny do momentu uzyskania statusu pełnego uczestnika. Kyrie dokonał swoich własnych, prywatnych wyborów i respektujemy to. Jednak jego decyzja zabrania mu być członkiem naszej drużyny w pełnym wymiarze, a my nie pozwolimy na to, aby ktokolwiek uczestniczył w życiu drużyny połowicznie. To bardzo ważne, aby kontynuować budowanie chemii w zespole i wyznawać te same wartości" - przekazał Sean Marks.
ZOBACZ WIDEO: Orlen z ofertami w F1. "Dla wielu teamów jesteśmy atrakcyjni"
Kyrie Irivng, Kevin Durant i James Harden mieli w przyszłym sezonie ligi NBA zrobić to, co nie udało im się wspólnie w poprzednich zmaganiach, czyli sięgnąć po mistrzostwo, ale w tym momencie nie wiadomo nawet, kiedy rozgrywający wróci do drużyny. Chyba, że zmieni zdanie i się zaszczepi.
"Cel naszego klubu odnośnie zdobycia tytułu się nie zmienił i aby go osiągnąć, każda osoba w naszej organizacji musi zmierzać w tym samym kierunku" - dodawał GM Brooklyn Nets, Sean Marks, którego drużyna pierwszy mecz ligowy rozegra już 19 października w Milwaukee przeciwko obrońcom tytułu.
Kyrie Irving will not play or practice with the team until he is full participant, Nets say.
— Shams Charania (@ShamsCharania) October 12, 2021
Czytaj także:
Spekulacje potwierdzone. Śląsk Wrocław przedstawił nowego trenera
LeBron James królem Instagrama. Zobacz jak miażdży konkurencje