Będzie kolejny transfer? To duże nazwisko

PAP/EPA / Na zdjęciu: Martins Meiers (z lewej)
PAP/EPA / Na zdjęciu: Martins Meiers (z lewej)

- Ma przyjechać nowy center, który poszerzy naszą rotację - mówi Andrej Urlep. Z kilku źródeł można usłyszeć, że wrocławianie mają na celowniku doświadczonego łotewskiego środkowego.

Chodzi o 30-letniego Martinsa Meiersa, który gra obecnie na zapleczu francuskiej ekstraklasy. Łotysz w barwach ES-Chalon notuje ponad 10 punktów. W sobotnim spotkaniu z Lille (zwycięstwo 88:61) w 17 minut zaliczył 17 "oczek", trafiając 7 z 9 rzutów z gry.

Meiers to znane nazwisko na europejskim rynku. Ma bogate CV. Przez kilka lat występował na parkietach renomowanej ligi VTB (VEF, Uniks, Astana), wcześniej grał też m.in. w Bundeslidze.

Teraz interesują się nim przedstawiciele WKS-u Śląska Wrocław, którzy już od jakiegoś czasu poszukają nowego środkowego. Takiego zawodnika zażyczył sobie bowiem trener Andrej Urlep, który widzi braki na pozycji. Śląsk nie ma dużego, silnego centra.

Wcześniej do brązowego medalisty minionego sezonu dołączył Travis Trice, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Dla niego magnesem była gra w EuroCupie, podobnie może być w przypadku 30-letniego Meiersa.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjach

Trener Urlep na konferencji prasowej po wygranym meczu z Legią Warszawa (zwycięstwo 87:73) zdradził, że na dniach do zespołu ma dołączyć środkowy. Nazwiska jednak nie wyjawił. Przyznał jedynie, że nowy gracz bardzo się przyda drużynie, która rywalizuje na dwóch frontach.

- Teraz ma przyjechać nowy center, który poszerzy nasz skład. Będziemy mieli kolejnego gracza w rotacji, na pewno wróci też Jakub Karolak, który podkręcił kostkę w ostatnim meczu. Kiedy będzie więcej zawodników, na pewno będzie się nam grało łatwiej. Tempo meczów jest duże i trudne - powiedział Urlep.

Śląsk jest jednym z zespołów, który łączy grę w PLK z europejskimi pucharami. Potrzebuje dużej i jakościowej kadry, jeśli zamierza walczyć o najwyższe cele. We Wrocławiu doskonale zdają sobie z tego sprawę. Urlep jest zdania, że gra w EuroCupie pozytywnie wpływa na graczy, którzy nabywają cennego doświadczenia.

- Myślę, że mecze w Eurocupie nam bardzo pomagają, bo dzięki nim zawodnicy mogą rywalizować z mocnymi graczami z innego poziomu. Jedyny minus to podróże. One są długie i męczące. Ostatnio z Ankary wracaliśmy aż 14 godzin - zaznaczył Słoweniec.

Śląsk Wrocław w PLK ma bilans 5:6. Pod wodzą Urlepa zespół wygrał 3 z 4 meczów na krajowym podwórku. Poniósł też trzy porażki w EuroCupie.

CZYTAJ TAKŻE:
Krzysztof Szubarga: Kariera jak pstryknięcie palcem. Żałuję tylko jednego
Ma wszystko, by być gwiazdą PLK. W tle gorący temat!
Tak gwiazdor pożegnał się z mistrzem Polski. "O nim nie chcę mówić"
Ma papiery na grę, ale rywale... go lekceważą. "Jest jeszcze nikim"

Komentarze (3)
avatar
qqryq
7.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@HalaLudowa - jedna osoba tego nie zmieni. Bardziej bym na waszym miejscu liczył na jakiś magiczny wywar Gargamela, który te wasze smurfy zmobilizuje do zastawiania i odpowiedniego ustawienia. Czytaj całość
avatar
HalaLudowa
7.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Może rywale przestaną nam wreszcie tak niemiłosiernie zbierać piłki w ataku. 
avatar
qqryq
7.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie do końca rozumiem ten ruch, chyba że będzie to oznaczać spadek minut dla Kantera (albo wywalenie go), bo na 4 Gargamel daje minuty Gabie a i Dziewa bardziej na tej pozycji powinien grać a n Czytaj całość