Na ten moment radomscy kibice czekali od lat. Zabrakło jedynie... wygranej HydroTrucku

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: hala Radomskiego Centrum Sportu
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: hala Radomskiego Centrum Sportu

Radomscy kibice w końcu się doczekali. W meczu 14. kolejki Energa Basket Ligi, pomiędzy HydroTruckiem a Śląskiem Wrocław, nastąpił debiut nowej hali sportowej. Trybuny nowoczesnego obiektu się wypełniły, a do pełni szczęścia zabrakło wygranej.

Słynna, mocno wysłużona i specyficzna Hala MOSiR-u w Radomiu, znana przede wszystkim ze "złotego sufitu" (nazywanego także "sufitem z klocków Lego" lub "witaminką"), pomału odchodzi do lamusa. Miejsce, będące przez wiele lat areną zmagań przede wszystkim siatkarzy Cerradu Enei Czarnych Radom i koszykarzy HydroTrucku, zostaje zastąpione przez Radomskie Centrum Sportu. W niedzielny wieczór, przy okazji meczu 14. kolejki Energa Basket Ligi, nastąpił oficjalny debiut nowoczesnego obiektu.

To, co jeszcze tydzień temu wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Prezes HydroTrucku, Piotr Kardaś, wraz z właścicielem klubu, Zbigniewem Sitkowskim, zdecydowali się podjąć wyzwanie.

Zaledwie kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem zawodów została wydana zgoda na zorganizowanie spotkania w hali liczącej blisko pięć tysięcy miejsc. Było jasne, że władze klubu będą chciały zapełnić obiekt. W tym celu zdecydowały się na sprzedaż biletów po symbolicznej cenie pięciu złotych. To okazało się "strzałem w dziesiątkę", gdyż frekwencja była znakomita!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi

Komplet publiczności zgromadzonej w hali RCS-u obejrzał ciekawe zawody, pełne walki i emocji do ostatniej syreny. Ostatecznie WKS Śląsk Wrocław pokonał HydroTruck 67:64, choć na nieco ponad minutę przed końcem gospodarze prowadzili 64:62. Do pełni szczęścia zabrakło więc zwycięstwa miejscowych.

- To był bardzo trudny mecz - przyznał Andrej Urlep, trener gości. - Pełna hala, myślę, że tak powinny wyglądać mecze w lidze polskiej - dodał jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w historii polskiej ekstraklasy koszykarzy. Również jego zawodnicy byli pod wrażeniem obiektu i frekwencji na trybunach.

- To był mecz pełen energii i emocji. Chcę podziękować kibicom, którzy w dużej liczbie stawili się w hali. To było na pewno interesujące widowisko - nie ukrywał Mihailo Uvalin, trener HydroTrucku.

Kolejne starcie w nowej hali radomska drużyna rozegra na początku stycznia, kiedy podejmie Kinga Szczecin. Później w obiekcie przy ulicy Struga powinny być zorganizowane pierwsze mecze E.Leclerc Moya Radomki i Cerradu Enei Czarnych.

Czytaj również:
>> Polacy w Europie. Snajper Gielo, dominator Balcerowski. Kto jeszcze błysnął?
>> Prezes Trefla przeprasza i stawia ultimatum!

Komentarze (0)