Po przegranej we własnej hali z rosyjską ekipą Parma Basket Perm, Legia nie mogła sobie pozwolić na kolejną porażkę. Holenderski klub wysoko postawił poprzeczkę.
Przede wszystkim nie do zatrzymania był Worthy De Jong, który bez dwóch zdań był królem parkietu. 32 punkty (11/17 z gry w tym 6/6 z dystansu!), osiem zbiórek, osiem asyst, trzy przechwyty i trzy bloki. To wystarczy na dowód.
Legia miała jednak bardziej zbilansowany zespół. I pomimo, że na przerwę schodziła przegrywając, to po zmianie stron szybko zdołała odrobić straty i odwrócić losy spotkania.
Podopieczni Wojciecha Kamińskiego trafili aż 13 razy zza łuku, ale gospodarze w tym elemencie mieli 12/20. Mieli jednak aż 11 rzutów z gry więcej. Złożyło się na to 12 zbiórek w ataku i 13 strat przy 19 rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!
23 punkty i siedem zbiórek wywalczył Raymond Cowels. 17 "oczek" i pięć asysty dodał Strahinja Jovanović. Obwodowi Legii wyciągnęli to spotkanie i sprawili, że zespół ze stolicy jest w grze o awans do najlepszej ósemki FIBA Europe Cup.
ZZ Leiden - Legia Warszawa 78:90 (16:23, 30:18, 12:23, 20:26)
ZZ: Worthy De Jong 32, Luuk van Bree 12, Jhonathan Dunn 10, Einaras Tubutis 9, Arunas Mikalauskas 5, Asbjoern Midtgaard 4, Maarten Bouwknecht 3, Marijn Ververs 3.
Legia: Raymond Cowels 23, Strahinja Jovanović 17, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 15, Adam Kemp 10, Jure Skifić 9, Grzegorz Kulka 7, Łukasz Koszarek 5, Dariusz Wyka 4, Grzegorz Kamiński 0, Beniamin Didier-Urbaniak 0.
# | Drużyna | M | Pkt. | W | P | + | - |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | ZZ Leiden | 6 | 11 | 5 | 1 | 512 | 489 |
2. | Legia Warszawa | 6 | 10 | 4 | 2 | 472 | 437 |
3. | Parma Basket Perm | 6 | 9 | 3 | 3 | 485 | 481 |
4. | Medi Bayreuth | 6 | 6 | 0 | 6 | 483 | 545 |
Zobacz także:
Jedna chwila zmieniła mecz. Trwa koszmarna seria tego klubu
W tym klubie "wypłynął" na szerokie wody. Są szanse na powrót?