Niewybaczalny błąd! To mogła być sensacja sezonu

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Kodi Justice
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Kodi Justice

Fatalna strata zaprzepaściła szanse na wielki triumf! Skazywany na pożarcie Śląsk Wrocław był o krok od wielkiej sensacji. Niestety fatalny błąd kosztował go triumf w Belgradzie. Partizan wygrał 75:73.

Horror w Belgradzie bez happy endu! Podopieczni Andreja Urlepa byli o krok od pokonania wielkiego Partizana, faworyta do końcowego triumf w EuroCupie. Nie udało się...

Dwie minuty przed końcem Śląsk wygrywał 73:68! Potem ważnych rzutów nie wykorzystali Kerem Kanter czy Łukasz Kolenda, ale wrocławianie nadal byli na prowadzeniu.

Co więcej. 20 sekund przed końcem mieli punkt przewagi i piłkę. Niestety przy wyprowadzeniu akcji Jakub Karolak podał wprost w ręce rywali, a ci nie mogli nie wykorzystać swojej szansy.

ZOBACZ WIDEO: "Hardkorowe stejki". Burneika dał kulinarny popis

Tak czy owak Śląsk miał akcję na wygraną. Wziął ją na siebie Kolenda, ale z jego odważnego wejścia pod kosz wyszła strata. Partizan wygrał, szansa uciekła. To mógł być triumf sezonu wrocławian.

W końcówce ewidentnie zabrakło lidera. Travis Trice niestety w tym meczu nie był zdolny do gry w powodu problemów zdrowotnych. Tutaj trzeba jednak dodać, że Partizan zagrał bez Kevina Puntera, który ze średnią 19,2 punktu na mecz jest trzecim strzelcem rozgrywek.

Czy można być zadowolonym pomimo porażki? Teoretycznie tak, bo nikt nie liczył na to, że Śląsk może aż tak napędzić stracha ekipie słynnego trenera Zeljko Obradovicia, ale z drugiej strony...

Po serii dziesięciu punktów z rzędu i objęciu prowadzenie 73:68 naprawdę to wrocławianie mieli ten mecz w swoich rękach. Zabrakło spokoju na finiszu. Jednej akcji, która przypieczętowałaby triumf czy też lepszej skuteczności na dystansie, gdzie drogę do kosza znalazło tylko 5 z 23 prób.

Partizan Belgrad - WKS Śląsk Wrocław 75:73 (22:15, 15:20, 17:17, 21:21)

Partizan: Gregor Glas 18, Uros Trifunović 12, Zach LeDay 10, Aleksa Avramović 10, Balsa Koprivica 8, Nemanja Dangubić 6, Yam Madar 4, Dallas Moore 4, Alen Smailagic 3, Rodions Kurucs 0, Rade Zagorac 0, Dusan Miletić 0.

Śląsk:
Kerem Kanter 21, Aleksander Dziewa 12, Ivan Ramljak 12, Łukasz Kolenda 9, Kodi Justice 6, Jakub Karolak 5, Cyril Langevine 4, Martins Meiers 4, Kacper Gordon 0.

#DrużynaMWP+-
1. Joventut Badalona 16 12 4 1297 1130
2. Partizan Belgrad 15 11 4 1274 1141
3. Boulogne Metropolitans 92 15 10 5 1238 1187
4. MoraBanc Andorra 16 10 6 1304 1271
5. BC Lietkabelis 15 9 6 1194 1105
6. Turk Telekom Ankara 16 8 8 1211 1252
7. Hamburg Towers 16 6 10 1315 1411
8. WKS Śląsk Wrocław 16 3 13 1190 1320
9. Dolomiti Energia Trento 15 1 14 1049 1255

Zobacz także:
Jedna chwila zmieniła mecz. Trwa koszmarna seria tego klubu
Niewiarygodny występ! Polski klub o krok od niespodzianki i awansu

Źródło artykułu: