Nie chce wkurzać trenera. Miejsca w Anwilu nie odda za darmo

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Maciej Bojanowski
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Maciej Bojanowski

- Nie chcę, by trener coś do mnie powtarzał 3-4 razy. Uważam, że każdego dnia robię postępy, staje się coraz lepszym zawodnikiem - mówi Polak Maciej Bojanowski, który przyszedł do Anwilu z I ligi.

25-letni Maciej Bojanowski ma za sobą najlepszy mecz w barwach Anwilu Włocławek w rozgrywkach 2021/2022. Forma Polaka w ostatnich tygodniach mocno poszła do góry, co też zauważył trener Przemysław Frasunkiewicz, który w spotkaniu z Polskim Cukrem Pszczółką Start Lublin (90:81) dał mu rekordową liczbę minut (27). Skrzydłowy był też dobrą odpowiedzią na rywali z jego pozycji (trener Frasunkiewicz zwraca uwagę na match-upy).

Bojanowski świetnie się spisał, w tym czasie zanotował 16 punktów (6/9 z gry), 7 zbiórek, asystę i przechwyt. To złożyło się na wskaźnik eval 21 (drugi najwyższy w zespole). Włocławscy kibice wybrali go MVP meczu, a on po raz pierwszy w tym sezonie przekroczył barierę 10 pkt.

Trener Frasunkiewicz zabrał go też na konferencję prasową, gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy. 25-latka zapytaliśmy o proces adaptacji do nowych warunków. "Czego pana nauczył w największym stopniu pobyt w Anwilu w ostatnich miesiącach?" - usłyszał Bojanowski. Ten mówił ciekawie, w swojej odpowiedzi zahaczył o system pracy z trenerem Frasunkiewiczem.

ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami

Nie chce wkurzać trenera

- Cały czas się uczę. Każdy dzień to nauka. Staram się z treningu na trening robić postępy, stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Słucham uwag trenera. Nie chcę, by trener coś do mnie powtarzał 3-4 razy, bo wtedy to jasny sygnał, że robię coś źle. Unikam tego za wszelką cenę, dlatego staram się wykonywać jak najlepiej jego polecenia. Już pierwszą wskazówkę biorę mocno do siebie i staram się ją wdrożyć - powiedział Bojanowski.

Ten też przyznał, że jego głównym zadaniem w Anwilu jest... obrona. Zdobywanie punktów jest na drugim miejscu, co akurat nie dziwi, bo w zespole jest sporo zawodników, którzy umieją robić. Zaczynając od Mathewsa, a kończąc na Łączyńskim czy Szewczyku. Choć - co kilka razy powtórzył Bojanowski - główną domeną Anwilu jest gra w defensywie. To też pokazują statystyki.

Maciej Bojanowski: Uczę się każdego dnia
Maciej Bojanowski: Uczę się każdego dnia

Anwil - według zaawansowanych statystyk (za "RealGM") - ma najlepszą obronę w lidze. Włocławianie na 100 posiadań tracą 102,3 pkt, nieco gorsza w tym elemencie jest ekipa ze Słupska. To nie przypadek, że drużyna z Kujaw tak dobrze broni. Trener Frasunkiewicz od samego początku deklarował, że jego ekipa ma mieć defensywny charakter. Ściągnął młodych, ambitnych zawodników, którzy są w stanie grać w ten sposób. Bojanowski dobrze się tego nadaje.

- Jesteśmy taką drużyną, która napędza się obroną. Jeśli dobrze gramy w tym fragmencie boiska, to po drugiej stronie wszystko łatwiej przychodzi - zauważył.

Świetny bilans 12:4 nie oznacza, że Anwil nie jest aktywny na rynku transferowym. Wręcz przeciwnie. Trener Frasunkiewicz wprost przyznaje, że uważnie śledzi sytuację, rozmawia z agentami, by być jak najlepiej przygotowanym do przeprowadzenia ewentualnego ruchu na szachownicy. Jak na takie informacje reagują inni zawodnicy?

- Nie czytam kompletnie tego, co jest w internecie. Jeśli dojdzie do transferu, to będziemy rywalizować. Nie oddam miejsca w składzie za darmo - zadeklarował.

Spełnił marzenia

Warto zauważyć, że Bojanowski był jeden z pierwszych wyborów Frasunkiewicza w Anwilu Włocławek. Koszykarz pierwszy telefon z informacją o zainteresowaniu 3-krotnego mistrza Polski otrzymał... dzień po zakończeniu rozgrywek I-ligowych. 25-latek był jedną z gwiazd uczestnika finałów Górnika Trans.eu Wałbrzych.

Zawodnik rozegrał aż 43 spotkania, w których średnio notował 12 punktów i 5,9 zbiórki. Po kilkunastu miesiącach wrócił na parkiety Energa Basket Ligi. Wcześniej był zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański, Miasta Szkła Krosno i Rosy Radom.

25-latek podpisał z Anwilem roczną umowę (zawarto klauzulę o możliwości przedłużenia kontraktu do czerwca 2023 roku). Warto dodać, że Bojanowski jako junior przez rok występował w TKM-ie Włocławek. Teraz spełnił swoje marzenia sprzed lat.

- Będąc w III-ligowych Żubrach Białystok, marzyłem, by zagrać na poziomie ekstraklasy w koszulce Anwilu Włocławek. Gdy dowiedziałem się - po zakończeniu minionego sezonu - że jest zainteresowanie ze strony klubu i trenera Frasunkiewicza, to długo się nie zastanawiałem. Dla mnie to jest spełnienie marzeń. Anwil to wielka historia i renoma w polskiej ekstraklasie - powiedział.



CZYTAJ TAKŻE:
Te słowa wywowały burzę. Ile zarabia Słoweniec w Anwilu?
Mistrz Europy zdradza, jak trafił do Anwilu. Nam mówi też o grze z Luką Donciciem
Trener Anwilu zaskoczył. Intrygująca wypowiedź ws. ewentualnych zmian
Miłoszewski: Wiem, że zrobiłem problem Jasińskiemu. Kulisy zatrudnienia w Kingu

Źródło artykułu: