Klay Thompson coraz lepszy, to był jego najlepszy występ w tym sezonie

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Klay Thompson (z piłką)
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Klay Thompson (z piłką)

W nocy z wtorku na środę czasu polskiego w lidze NBA odbyły się dwa mecze. Ciekawie było w Nowym Jorku. Pewny triumf zanotowali ponadto Golden State Warriors.

Klay Thompson rzucił 21 punktów, co jest jak na razie jego najlepszym wynikiem w tym sezonie, a Golden State Warriors nie dali szans Detroit Pistons, zwyciężając na własnym parkiecie 102:86.

Gospodarze już do przerwy prowadzili 66:38. Trener Steve Kerr we wtorek nie musiał eksploatować swoich liderów. Thompson spędził na parkiecie 22 minuty i trafił w tym czasie 6 na 13 oddanych rzutów z pola, a Stephen Curry w 29 minut wywalczył 18 "oczek" i miał osiem asyst.

Warriors odnieśli 32. triumf w sezonie 2021/2022, a ich bilans w meczach u siebie, wynosi aktualnie 19-3. Pistons wykorzystali zaledwie 9 na 34 rzuty z dystansu i popełnili aż 16 strat. Gracze Dwane'a Caseya doznali 33. porażki (bilans 3-19 na wyjazdach).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Petarda!". Dziurska zachwyciła sieć. Co za ruchy!

Bardzo ciekawie było we wtorek w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku. Knicks prowadzili 109:107 na niespełna dwie minuty przed końcem meczu, ale to Minnesota Timberwolves zwyciężyli 112:110.

Kluczowy rzut na 29,3 sekundy przed końcową syreną zaaplikował rywalom Karl-Anthony Towns. Środkowy był jeszcze faulowany, a więc doprowadził do wyniku 111:109. Gracz Knicks, Julius Randle mógł doprowadzić do wyrównania, bo w następnym posiadaniu miał dwa rzuty wolne, ale trafił tylko raz.

Gospodarzy na samym finiszu nie uratował też Evan Fournier, który został zablokowany na 4,9 sekundy przed końcem, za trzy ponadto spudłował Alec Burks. Francuz Fournier w całym meczu rzucił 27 punktów. Dla Timberwolves  21 "oczek" wywalczył Anthony Edwards, a Towns miał 20 punktów.

Wyniki:

New York Knicks - Minnesota Timberwolves 110:112 (23:30, 28:31, 40:25, 19:26)
(Fournier 27, Randle 21, Walker 19 - Edwards 21, Towns 20, Russell 17)

Golden State Warriors - Detroit Pistons 102:86 (33:22, 33:16, 17:25, 19:23)
(Thompson 21, Wiggins 19, Curry 18 - McGruder 19, Diallo 16, Stewart 14)

Czytaj także: To on uciszył kibiców mistrza! Sąsiad Mike'a Taylora robi furorę w polskiej lidze [WYWIAD]
"Jest mi wstyd". Doświadczony trener grzmi po porażce Śląska Wrocław 

Komentarze (0)