Oba zespoły do spotkania przystąpiły w mocno okrojonych składach. W Śląsku z powodu kontuzji i innych dolegliwości na ławce siedzieli Dominik Tomczyk, Dawan Robinson i Torrell Martin. Szansę na dodatkowe minuty dostał między innymi Paweł Mróz, który po spotkaniu był komplementowany przez trenera Rimasa Kurtinaitisa. - Paweł bardzo dobrze spisywał się na treningach, ale dzisiaj w meczu zagrał jeszcze lepiej, niż się spodziewałem. Ma spory potencjał - przyznał szkoleniowiec wrocławian. Prowadzący SPEC Polonię Wojciech Kamiński tylu powodów do radości nie miał. Bez Normana Richardsona jego zespół spisał się fatalnie. - Śląsk dał nam dziś wiele powodów do wygranej, a my z żadnego nie skorzystaliśmy - mówił po meczu. Faktycznie, gra obu zespołów pozostawiła wiele do życzenia.
W połowie pierwszej kwarty gospodarzom udało się zdobyć 10 punktów z rzędu i od stanu 8:7 doprowadzić do 18:7. Dobrze pod koszem radzili sobie Jared Homan i Oliver Stević, a tuż po wejściu na parkiet 5 "oczek" trafił Mróz i Śląsk prowadził 23:10. Gościom udało się zniwelować straty dopiero w trzeciej kwarcie, kiedy to świetnie punktował Krzysztof Szubarga. 11 punktów w tej części gry koszykarza Polonii sprawiło, że w pewnym momencie było tylko 48:42. Jednak 6 punktów z rzędu na zakończenie trzeciej kwarty Rashida Atkinsa i 7 "oczek" Bartosza Diduszko na otwarcie czwartej odsłony, pozwoliło gospodarzom odskoczyć znów na 66:53.
Gościom nie pomogła nawet dobra skuteczność Grega Harringtona, którego 10 punktów w przeciągu 3 minut wystarczyło jedynie na utrzymanie dystansu do rywali. Na ostatnie akcje na parkiecie pojawili się koszykarze rezerwowi, z czego skorzystał zwłaszcza Karol Gruszecki, w debiucie w DBE rzucając "trójkę".
Po bardzo intensywnych tygodniach, koszykarzy Śląska w końcu czeka trochę odpoczynku. - Mamy 12 dni przerwy do następnego meczu w Słupsku. W tych dniach będę liczył najbardziej na pomoc sztabu medycznego, by podreperował zdrowie naszych zawodników - zdradza plany trener Kurtinaitis. Polonię za tydzień czeka ważny mecz z Polpakiem.
Śląsk Wrocław - SPEC Polonia Warszawa 86:69 (23:10, 15:15, 18:21, 30:23)
Śląsk Wrocław: Rashid Atkins 18, Jared Homan 16, Oliver Stević 16, Bartosz Diduszko 10, Paweł Mróz 9, Aivaras Kiausas 6, Andrius Giedraitis 6, Branislav Jancikin 4, Kamil Chanas 1, Dominik Tomczyk 0.
SPEC Polonia Warszawa: Greg Harrington 16, Krzysztof Szubarga 13, Paul Miller 13, Hubert Radke 10, Tyrone Riley 6, David Lucas 4, Karol Gruszecki 3, Kamil Łączyński 2, Bartosz Sarzało 2, Wojciech Pisarczyk 0.