Trice szalał, ale to nie on został bohaterem meczu. Będzie decydujące spotkanie!

Co to był za szalony mecz. Kapitalna połówka Travisa Trice'a, wielki koniec Aleksandra Dziewy i wygrana Śląska Wrocław z Enea Zastalem BC Zielona Góra 87:80. Oznacza to, że w tej parze w walce o półfinał będzie piąte spotkanie.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Travis Trice Materiały prasowe / Wojciech Cebula/WKS Śląsk / Na zdjęciu: Travis Trice
Śląsk po raz drugi uciekł spod topora! W szalonym meczu numer cztery wyszarpał wygraną w czwartej kwarcie. "Po drodze" stracił jednak Jakuba Karolaka (kontuzja kolana).

Spotkanie doskonale rozpoczął Travis Trice, który w pierwszej połowie zdobył szalone 28 punktów wykorzystując 10 z 12 rzutów z gry (w tym 7/8 zza łuku).

Enea Zastal BC trzymał się jednak dzielnie, a po przerwie ograniczył popisy MVP Energa Basket Ligi do pięciu "oczek".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!
Zielonogórzanie w trzeciej kwarcie prowadzili nawet 64:58, ale Śląsk zdołał wrócić do gry, a w czwartej kwarcie trener Andrej Urlep wyciągnął asa z rękawa, którym był Aleksander Dziewa. Jego występ w tym meczu ze względu na kontuzję stawu skokowego stał pod znakiem zapytania, a to on finalnie okazał się kluczowy.

Podkoszowy Śląska rozegrał kwartę życia. Zdobył w niej wszystkie swoje 15 punktów! Rywale nie mieli pomysłu na jego zatrzymanie, a on pod koszem robił co chciał. Dzięki niemu gospodarze zdołali wypracować sobie dwucyfrową przewagę, a mecz "zamknął" rzutem z dystansu Łukasz Kolenda.

Enea Zastal BC nie wykorzystał swojej szansy, a Oliver Vidin wściekał się, jak jego podopieczni na finiszu byli bezradni w walce z Dziewą. Najlepszym graczem w drużynie z Zielonej Góry był Nemanja Nenadić (18 punktów, cztery zbiórki i cztery asysty).

Serbowi mocno dostało się za sytuację, w której kontuzji doznał Karolak, ale bez dwóch zdań jeden z liderów Zastalu nie miał wpływu na to, co się wydarzyło. Owszem faulował rywala, ale to nie miało wpływu na to, co stało się później.

Na decydujący piąty mecz seria wraca do Zielonej Góry. Spotkanie w hali CRS zaplanowano na sobotę 30 kwietnia, początek o godzinie 20:30.

W półfinale (seria rozpocznie się we wtorek 3 maja) na rywala czeka już ekipa Grupa Sierleccy Czarni Słupsk, która w czwartek zakończyła swoją serię z Kingiem Szczecin (wygrana w serii 3:1).

WKS Śląsk Wrocław - Enea Zastal BC Zielona Góra 87:80 (25:26, 23:20, 19:22, 20:12)

Śląsk: Travis Trice 33, Aleksander Dziewa 15, Kerem Kanter 14, Łukasz Kolenda 10, Jakub Karoalk 8, Ivan Ramljak 3, Kodi Justice 2, Martins Meiers 0, D'Mitrik Trice 0, Szymon Tomczak 0.

Zastal: Jarosław Zyskowski 19, Nemanja Nenadić 18, Dragan Apic 12, Przemysław Żołnierewicz 9, Devyn Marble 9, Ousmane Drame 4, David Brembly 4, Andrzej Mazurczak 3, Krzysztof Sulima 2.

stal rywalizacji: 2:1 dla Enea Zastalu BC Zielona Góra

Zobacz także:
Trener Anwilu wiedział, co robi. Chce jawnych budżetów
Pętla Milicicia. Jak zareaguje teraz?

Kto zagra w półfinale Energa Basket Ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×