Wielki ruch na rynku! Te kluby szykują transfery

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- To będzie moment, gdy zaczną się transfery, trzeba być czujnym - mówił nam ostatnio Żan Tabak. Na rynku transferowym faktycznie jest duży ruch. Są rozmowy, negocjacje i gorące analizy. WP SportoweFakty wskazują, które kluby mogą się wzmocnić.

1
/ 6

Anwil Włocławek

O tym klubie - w ostatnich dniach - jest zdecydowanie najgłośniej w koszykarskim środowisku. To za sprawą kontuzji Estończyka Janariego Joesaara, wracającego do zdrowia Macieja Bojanowskiego i... konferencji prasowej trenera Przemysława Frasunkiewicza po meczu z Legią Warszawa (70:78). Na niej polski szkoleniowiec powiedział wprost, że jeśli teraz nic się nie wydarzy, to w styczniu nie będzie czego zbierać. Po tych słowach zrobiło się gorąco we włocławskim środowisku, zareagował nawet - publicznie - sponsor strategiczny, który potwierdził rozmowy z klubem ws. wzmocnień. Wiemy, że trener już rozpoczął poszukiwania zawodników na rynku transferowym. Chce pozyskać graczy jakościowych, którzy będą stanowić o sile zespołu. Dużo wskazuje na to, że do Włocławka trafi dwóch graczy: Polak i obcokrajowiec. Pisaliśmy o tym, że jednym z kandydatów jest Daniel Szymkiewicz. Inne nazwiska są skrywane w dużej tajemnicy, to też nauczka po tym, jak wcześniej wypłynęły nazwiska Bartosza Jankowskiego i Czecha Tomasa Kyzlinka.

2
/ 6

Twarde Pierniki Toruń

Gorąco także w szeregach Twardych Pierników, zespole, który ma bilans 0:4. Torunianom nie udało się wygrać żadnego spotkania we własnej hali. Trener Milos Mitrović - w trakcie ostatniego meczu z Enea Zastalem BC - wyrzucił Amerykanina Jordana Burnsa z ławki. Koszykarz zaczął tłumaczyć się, że rywale go faulują, a sędziowie nie reagują. Serb nie wytrzymał i odesłał do szatni. To był też jasny sygnał o zakończeniu współpracy. Wiemy, że Burns nie będzie już odpowiadał za organizację gry w toruńskim zespole, w następnym meczu mają o to zadbać Kacper Gordon i Marcus Burk. Trener Mitrović jest aktywny na rynku, przegląda kandydatury różnych rozgrywających, lada moment powinna zapaść decyzja w tej sprawie. Możliwe, że później - podobny los jak Burnsa - czeka Burka, który gra poniżej oczekiwań. - Na razie zobaczymy, jak będzie wyglądał, gdy do drużyny przyjedzie prawdziwy kreator. Wtedy będzie dla niego prawdziwy test - mówił ostatnio Serb.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

3
/ 6

Rawlplug Sokół Łańcut

Następnym rywalem Twardych Pierników będzie Rawlplug Sokół Łańcut, zespół, który także nie odniósł zwycięstwa w sezonie 2022/2023. Podopieczni Radosława Soji przegrali cztery mecze u siebie. Słyszymy, że w drużynie beniaminka powoli szykują się do zmian, słabo jak na razie prezentuje się Amerykanin Quinterian Latrell McConico, który w czterech meczach zdobył... łącznie zaledwie 20 punktów. To fatalny wynik jak na zawodnika zagranicznego, w Łańcucie więcej się po nim spodziewano. W ostatnim spotkaniu zagrał tylko 10 minut, trener Soja wolał postawić na Przemysława Wronę. Jeśli zespół z Łańcuta przegra kolejny mecz, zmiany będą nieuniknione. Też trzeba dodać, że w składzie jest jeszcze jedno wolne miejsce na obcokrajowca.

4
/ 6

PGE Spójnia Stargard

Po porażce w słabym stylu z GTK Gliwice, gorąco zrobiło się także w szeregach PGE Spójni Stargard. Przedstawiciele klubu, których celem jest gra w fazie play-off, zaczęli aktywnie działać na rynku transferowym. I podobno są tego efekty. Do Polski już niedługo ma przyjechać doświadczony zawodnik, który wspomoże zespół na pozycji rozgrywającego. To największa bolączka stargardzkiego zespołu, dużo poniżej oczekiwań spisuje się Isiah Brown. Jak na razie nazwisko nowego koszykarza jest owiane tajemnicą, ale z naszych ustaleń wynika, że to "przyklepana" transakcja. Podobno był proponowany także innym polskim klubom. Sam gracz ma pojawić się w przyszłym tygodniu.

5
/ 6

Trefl Sopot

- Nasz skład nie jest zamknięty - mówił nam trener Żan Tabak. Trefl Sopot - po pozyskaniu Garretta Nevelsa - ma w tym momencie pięciu obcokrajowców w składzie. Z racji występów klubu w rozgrywkach European North Basketball League jest jeszcze jedno wolne miejsce na zawodnika zagranicznego. Sopocianie chcą z tego skorzystać. To oczywiście wiąże się z zapłaceniem 100 tys. złotych (opłata licencyjna) do kasy PLK. Wiemy, że trener Tabak i Tomasz Kwiatkowski (specjalista ds. sportowych w klubie) rozglądają się na rynku za graczem podkoszowym, który stworzyłby duet z Wesleyem Gordonem, który bardzo dobrze wprowadził się do sopockiego zespołu (trzy razy double-double). Kiedy pojawi się nowy gracz? Tego nie wiadomo, że za kilka dni, za miesiąc, a może... po nowym roku.

6
/ 6

Gdzie jeszcze transfery?

To nie koniec zmian. W innych klubach też są aktywni na rynku transferowym. Tak jest chociażby w Legii Warszawa, która straciła ostatnio Travisa Leslie (kontuzja). - Dostajemy informacje nt. zawodników, że ktoś jest lub będzie wolny. Nie jesteśmy jednak zdesperowani w poszukiwaniu jakiegokolwiek gracza. Wiem, że z tego budżetu, który był zakładany przed sezonem, wydaliśmy wszystko. Jakby coś nowego się pojawiło, to pewnie będę wiedział - mówił ostatnio trener Wojciech Kamiński.

- Mamy jeszcze jedno wolne miejsce w składzie na obcokrajowca. Po kolejnych meczach, zobaczymy, czy i kogo nam brakuje w zespole. Na pewno mogę potwierdzić fakt, że jesteśmy aktywni na rynku transferowym, sprawdzamy różne opcje - przyznał nam trener Krzysztof Szubarga z Suzuki Arka Gdynia (bilans 2:1, jedno wolne na obcokrajowca).

Niewykluczone, że do zmian dojdzie także w BM Stali Ostrów Wielkopolski (kwestia rozgrywającego - Quentin Snider), Kingu Szczecin (problemy z Terrym Hendersonem, trwają badania Amerykanina) czy Śląsku Wrocław (miejsce dla zawodnika zagranicznego).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)