Jak wynika z nagrania opublikowanego przez stację telewizyjną "Sky Sports", sędziowie zarządzili przerwę po pierwszym overze drugiej części meczu, gdy owady uniemożliwiły dalszą grę. Latające mrówki sprawiły, że kontynuowanie spotkania stało się niemożliwe.
Personel stadionu użył dronów do rozpylania pestycydów. Następnie na murawie pojawiło się mnóstwo martwych owadów.
Oficjalne konto drużyny RPA na platformie X opublikowało komunikat: "Gra została wstrzymana z powodu małego problemu ze szkodnikami. Latające mrówki szaleją na stadionie, więc poczekamy, aż znikną, zanim wznowimy grę".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
Po około 15-minutowej przerwie spotkanie wznowiono, a reprezentacja RPA rozpoczęła pościg za wynikiem (zespół z Indii prowadził 220 punktami). Incydent ten pokazał, jak niespodziewane zdarzenia mogą wpłynąć na przebieg zawodów sportowych.
Serwis express.co.uk podkreśla, że takie sytuacje są niezwykle rzadkie, ale mogą znacząco wpłynąć na koncentrację i formę zawodników. Sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, a wspomniane nagrane cieszy się dużą popularnością.