Już podczas mistrzostw świata w Eugene Sofia Ennaoui zaostrzyła apetyty kibicom. Mimo 20-miesięcznej przerwy spowodowanej problemami zdrowotnymi reprezentantka Polski na dystansie 1500 metrów zajęła wysokie piąte miejsce.
Podczas ME Monachium 2022 lekkoatletka pokazała się z fantastycznej strony. Już w eliminacjach pokazała prawdziwą klasę i bez większych problemów zameldowała się w wielkim finale. W najważniejszym biegu zajęła trzecie miejsce.
Sofię Ennaoui wyprzedziły Laura Muir i Ciara Maggean. Polscy kibice mieli sporo radości, ale było blisko, a Ennaoui nie wystartowałyby jednak w finale. O wszystkim nasza zawodniczka powiedziała na antenie TVP Sport w rozmowie z Aleksandrem Dzięciołowskim.
ZOBACZ WIDEO: Na ten dzień czekaliśmy. Tylko spójrz, co zrobiła Anita Włodarczyk
- Po tylu perypetiach... jestem przeszczęśliwa. Ten medal jest dla mnie jak złoto. Niedawno byłam przeziębiona, ten start był pod lekkim znakiem zapytania. Jak zdrowie dopiszr, to będę mogła nawiązać rywalizację z czołówką - zdradziła.
Choć reprezentantka Polski miała problemy zdrowotne, czuje spory niedosyt, bowiem chciała z lepszej strony pokazać się w finałowym biegu na 1500 metrów.
- Tak mam niedosyt, ze względu, że taktyka była jasna. Miałam zabrać się za Laurą Muir i biec za nią na tyle, ile pozwoli mi dzisiejsza forma - stwierdziła.
Zobacz też:
W Tokio był brąz, teraz jest rozczarowanie. Dobek pożegnał się z mistrzostwami
Ogromne rozczarowanie Polaków. Są wściekli. Nie przebierają w słowach