Jest jedną z najlepszych na świecie. Przyznała się do myśli samobójczych
Sha'Carri Richardson po wielkich problemach osobistych wróciła do uprawiania sportu. W tym roku doskonale radzi sobie na bieżni. Ostatnio przyznała się, że w przeszłości próbowała popełnić samobójstwo.
Richardson przeżywała wówczas kiepski czas. Nie mogła sobie poradzić ze śmiercią biologicznej matki. W trudnym okresie została przy niej tylko ciocia.
- Wiedziałam, że nie mogę się ukryć przed światem, więc ukrywałam ten ból w sobie. Ten ból był taki, jakiego jeszcze w życiu nie doświadczyłam - mówiła wówczas Amerykanka.
Teraz zdobyła się na inne wyznanie. - Kiedy byłam młodsza, to próbowałam popełnić samobójstwo - podkreśliła wprost, cytowana przez hiszpańską "Marcę". Wtedy także jej ciocia pomogła jej przezwyciężyć problemy.
Teraz Richardson przystępuje do zawodów z pełną energią i uśmiechem. Być może włączy się do walki o medale na mistrzostwach świata w Budapeszcie. Podium byłoby dla niej spełnieniem dziecięcych marzeń i potwierdzeniem, że zawsze po burzy wychodzi słońce.
Czytaj także:
Szczere wyznanie Konrada Bukowieckiego. "Trzydzieści razy rzucałem już karierę"