Dramat polskiej gwiazdy. Nie wystąpi na igrzyskach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Patryk Dobek
Getty Images / Na zdjęciu: Patryk Dobek
zdjęcie autora artykułu

Patryk Dobek, brązowy medalista poprzednich igrzysk olimpijskich w biegu na 800 metrów, nie wystąpi w Paryżu. Polski lekkoatleta poinformował o swoich problemach w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

To była sensacja. Choć kilka miesięcy wcześniej został halowym mistrzem Europy, brązowy medal Patryka Dobka na igrzyskach olimpijskich w Tokio był ogromną niespodzianką. Na dodatek wywalczony w biegu na 800 metrów, który to dystans Polak trenował mniej niż rok.

Niestety, kolejne lata były dla niego bardzo nieudane. Na mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy odpadał w eliminacjach bądź półfinale, duży wpływ na gorsze wyniki miały problemy ze zdrowiem. W 2023 roku Dobek w ogóle nie pojawił się na bieżni.

- Stwierdzono u mnie zmęczeniowe złamanie kości łonowej. To uniemożliwiło mi trenowanie, a ja miałem problem nawet z najwolniejszym truchtem. Długo jednak nie było jasnej diagnozy, a jedynie przypuszczenia. Tak naprawdę cały czas łudziłem się, że minie tydzień, czy dwa, a ja będę mógł wrócić do startów. Potem jednak był miesiąc, potem kolejny. Nawet po trzech miesiącach ból był niemal taki sam, jak na początku. To były dla mnie bardzo trudne momenty - mówił nam na początku tego roku w rozmowie z Mateuszem Puką, gdy wrócił do biegania (WIĘCEJ TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"

Wtedy jeszcze lekkoatleta miał nadzieję, że zdąży zbudować formę i uzyskać minimum na igrzyska w Paryżu.

Już jednak wiadomo, że to się nie wydarzy. Dobek poinformował na swoich mediach społecznościowych, że ze względu na stan zdrowia nie zdoła wykonać zadania i igrzyska olimpijskie obejrzy w telewizorze.

"Drodzy kibice, Mam dla Was wiadomość dotyczącą mojej sportowej dyspozycji. Robiłem co mogłem przez ostatni okres Olimpiady, ale mój stan zdrowia nie pozwoli mi na wykonanie minimum olimpijskiego. Tym samym nie będę miał szansy obronić tytuł brązowego medalisty Letnich Igrzysk Olimpijskich" - przekazał.

30-latek nie zamierza jednak kończyć kariery.

"Kontuzje uczą pokory i są nieodłączną częścią sportu wyczynowego, ale nie należy się poddawać - trzeba iść dalej. Chcę Was również poinformować, że nie składam broni i zamierzam przygotowywać się do kolejnych sezonów" - zapowiedział.

Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej o operacji i rezygnacji z igrzysk poinformowała także Sofia Ennaoui (WIĘCEJ TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty