Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Brązowy Piotr Lisek i świetne polskie biegaczki

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu:  Piotr Lisek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piotr Lisek

5. dzień lekkoatletycznych mistrzostw świata w Dosze był udany dla Biało-Czerwonych. Drugi medal dla Polski, brąz w skoku o tyczce, wywalczył Piotr Lisek. Świetnie w półfinale na 400 metrów pobiegły Justyna Święty-Ersetic oraz Iga Baumgart-Witan.

W tym artykule dowiesz się o:

Sesja popołudniowa piątego dnia lekkoatletycznych mistrzostw świata w Dosze, z wyjątkiem Krystiana Zalewskiego, była udana dla Biało-Czerwonych. Najpierw ze świetnej strony w kwalifikacjach pokazali się Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki.

W eliminacjach Polacy mieli najdłuższe rzuty. Fajdka sklasyfikowano na 1. miejscu po rzucie na 79,24. Z kolei Nowicki był drugi po próbie na 77,89. Obaj nasi reprezentanci kwestię awansu do finał rozstrzygnęli już w pierwszych rzutach. Pokazali moc i w środowy wieczór możemy oczekiwać ich bezpośredniej walki o złoty medal (więcej TUTAJ).

Z dobrej strony w eliminacjach na 400 metrów przez płotki pokazała się Joanna Linkiewicz. 29-letnia wrocławianka zajęła 3. miejsce w swoim biegu eliminacyjnym i bezpośrednio awansowała do półfinału. Łącznie reprezentantka Polski miała 20. czas (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Fantastyczny powrót mamy. Kamila Lićwinko: Ten skok mnie wzruszył!

O wiele słabiej zaprezentował się Krystian Zalewski. 30-latek zajął ostatnie, 15. miejsce w swoim biegu eliminacyjnym i o finale na 3000 metrów z przeszkodami mógł zapomnieć (więcej TUTAJ).

Popołudniowa sesja była jednak tylko preludium do emocji, jakie na polskich kibiców czekały we wtorkowy wieczór. Oczy fanów były zwrócone przede wszystkim na konkurs skoku o tyczce, gdzie o medal, i to skutecznie, rywalizował Piotr Lisek. Polak wraz z Samem Kendricksem i Armandem Duplantisem stworzyli ciekawy spektakl. Ostatecznie Lisek wywalczył brąz z wynikiem 5,87. Tytuł mistrza świata obronił Kendricks, a Duplantis zdobył srebro (więcej TUTAJ).

W trakcie konkursu tyczkarzy w półfinałach na 400 metrów pobiegły dwie nasze reprezentantki. Zarówno Justyna Święty-Ersetic jak i Iga Baumgart-Witan spisały się rewelacyjnie. Obie wywalczyły awans do finału; Święty-Ersetic bezpośrednio, zajmując 2. miejsce w swoim biegu, a Baumgart-Witan z grona szczęśliwych przegranych (3. w swoim biegu z życiówką 51,02). Więcej o biegach Polek piszemy TUTAJ.

Jeszcze przed mistrzostwami liczyliśmy, że we wtorkowy wieczór będziemy także trzymać kciuki za Adama Kszczota w finale na 800 metrów. Polak odpadł jednak w półfinale. Pod jego nieobecność złoto ze świetnym czasem 1:42.34 wywalczył Amerykanin Donavan Brazier (nowy rekord mistrzostw świata po 30 latach).

Piąty dzień mistrzostw zakończył finał 200 metrów mężczyzn, w którym po złoto z wynikiem sięgnął Amerykanin Noah Lyles. Z kolei w konkursie oszczepniczek wygrała Australijka Kelsey-Lee Barber z wynikiem 66,56. Maria Andrejczyk nie awansowała do finału.

Komentarze (1)
avatar
yes
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Proszę nie dogadywać już Kszczotowi. Poszło słabo, gdyż nie zawsze musi być jtak ak by się chciało - jak w życiu. Ponadto ktoś (inny zawodnik) zdobył złoty medal dlatego, że był najlepszy - nie Czytaj całość