Zanim się obejrzymy, już będziemy odliczać ostatnie dni do igrzysk olimpijskich w Tokio. Polscy sportowcy już nie muszą się specjalnie martwić o swojej starty na japońskich arenach, bo dostali zapewnienie, że zostaną zaszczepieni przed wylotem. Trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej, aby szczepionki były w pełni skuteczne.
Podobne dyskusje toczą się w wielu innych krajach. Niemcy chcieli pójść w nasze ślady, więc sprawa trafiła do tamtejszego rządu. Wygląda na to, że nasi zachodni sąsiedzi także wprowadzą szczepienia dla olimpijczyków.
- Olimpijczycy mają zostać zaszczepieni w odpowiednim czasie przed IO. W tej chwili zakładamy, że będziemy w stanie zagwarantować zgodnie z harmonogramem szczepień - mówi rzecznik niemieckiego MSW Steve Alter.
ZOBACZ WIDEO: Szef misji olimpijskiej Tokio 2020 o szczepieniach dla sportowców. "To ma dodać im pewności w przygotowaniach"
Niemcy nie tylko chcą zadbać o zdrowie swoich sportowców, ale także uniknąć roznoszenia wirusa przez ich obywateli w Japonii. Ostateczna decyzja ws. szczepień powinna zapaść lada moment.
Wiadomo, że dostęp do szczepionki będą mieć nie tylko zawodnicy, ale także trenerzy i pozostali członkowie personelu. Mówi się, że łącznie będzie to około 2 tys. osób. Co ciekawe, już w tej chwili około 13 proc. kadry olimpijskiej jest po szczepieniu. Zaledwie 8 proc. nie wyraziło zgody na przyjęcie szczepionki.
W Polsce nie tylko olimpijczycy, ale także piłkarze reprezentacji Polski będą zaszczepieni przed Euro 2020. Nie wiadomo, czy Niemcy także w ten sposób zabezpieczą swoich graczy przed mistrzostwami Europy.
Niepokojące doniesienia z Japonii. Igrzyska olimpijskie zostaną odwołane?! >>
Wirtualna Polska partnerem PKOl! >>