To ma być koniec polskiej dominacji. Odważna deklaracja rywala Nowickiego i Fajdka

Getty Images /  Christian Petersen / Na zdjęciu: Eivind Henriksen, Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Eivind Henriksen, Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek

Rzut młotem podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020 dał Polakom cztery medale. Eivind Henriksen, który sięgnął po srebro, zapowiedział koniec dominacji naszych sportowców. Jego celem jest złoto podczas IO w Paryżu.

Nie ma innej lekkoatletycznej dyscypliny, która w ostatnich latach jest tak zdominowana przez Polaków. Podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020 Biało-Czerwoni w rzucie młotem sięgnęli po cztery medale. Złote zawisły na szyjach Anity Włodarczyk i Wojciecha Nowickiego, a brązowe wywalczyli Malwina Kopron i Paweł Fajdek.

W konkursie mężczyzn drugi był Eivind Henriksen. Dla Norwega to największy sukces w karierze. Mało tego, ustanowił on nowy rekord życiowy (81,58 m) i po raz pierwszy w zawodach rzucił ponad 80 metrów. To uskrzydliło zawodnika, który stawia przed sobą znacznie wyższe cele.

Henriksen rzucił wyzwanie Nowickiemu i Fajdkowi. Zapowiedział, że podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu 2024 zakończy się dominacja Polaków w rzucie młotem. W Norwegii dyscyplina ta stała się sportem narodowym.

ZOBACZ WIDEO: Złoty medalista zareagował na przydomek nadany przez dziennikarza TVP. "Chciałbym sprostować"

- Czy to cel? Tak, absolutnie. Pozostał mi jeszcze tylko jeden krok, więc naturalne jest myślenie o złotym medalu igrzysk olimpijskich - powiedział w rozmowie z norweską telewizją NRK.

Sam zawodnik wyznał, że teraz jego życie znacząco się zmieniło. Przed wylotem do Tokio był "anonimowym entuzjastą dziwnego sportu, który nie przynosi żadnych korzyści finansowych". Teraz lekkoatletyka jest bardzo popularna w Norwegii.

Czytaj także:
Walczył o medal w Tokio. Teraz zdecydował się na coming out
Biegacze Poland Business Run pomogą polskim paraolimpijczykom z Tokio

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
14.08.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak to jest kiedy DYLETANT bierze się za pisanie artykułu o KRÓLOWEJ SPORTU. Otóż panie Łukaszu Witczyk popełnia pan ten sam błąd, który nagminnie robi jeszcze kilku pańskich niedouczonych kole Czytaj całość
avatar
yes
14.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Henriksen spokojnie podchodzi do sprawy. W 2022 odbędą się MŚ w USA, a on szykuje się dopiero na igrzyska w roku 2024 - jeszcze nie wiadomo kto wystartuje, a on już wie...