42 kilometry pełne niespodzianek - znamy trasę 36. PZU Maratonu Warszawskiego

Poznaliśmy już trasę wszystkich biegów 36. PZU Maratonu Warszawskiego. Główna rywalizacja rozpocznie się 28 września o godzinie 9.00.

Dawid Góra
Dawid Góra
Sportowe emocje związane z maratońskim weekendem, rozpoczną się już dzień wcześniej - w sobotę. Podczas gdy biegacze będą odbierać swoje pakiety startowe w Biurze Zawodów na Stadionie Narodowym o swoje medale walczyć będą zawodnicy biorący udział w Maratonie Warszawskim na Rolkach i w Maratonie Warszawskim Hand-bike.
W porównaniu z ubiegłym rokiem, tegoroczna trasa tych dwóch biegów będzie szybsza i bezpieczniejsza, a przy tym wymagająca technicznie. Zawodnicy będą mieli szansę rozwinąć znacznie większe prędkości na długim prostym odcinku i bić kolejne rekordy. Swój udział w rywalizacji zapowiedzieli już ubiegłoroczni zwycięzcy w tych dyscyplinach. W Maratonie Warszawskim na Rolkach wystartują: Wojciech Baran, Bartosz Chojnacki i Aleksandra Goss. Na starcie Maratonu Hand-bike pojawi się wyjątkowej klasy mistrz – dwukrotny złoty medalista igrzysk olimpijskich z Londynu - Rafał WIlk.

Organizatorzy 36. PZU Maratonu Warszawskiego przewidują, że w tym roku uda się pobić kolejny rekord frekwencji i linię mety przekroczy 10 tys. zawodników. Zanim jednak na ich szyjach pojawią się pamiątkowe medale będą musieli pokonać 42 km i 195 m ulicami Warszawy. Tegoroczna trasa - podobnie jak w ubiegłych latach - obfituje w historyczne miejsca i piękne stołeczne widoki. Zawodnicy tradycyjnie wystartują z Mostu Poniatowskiego, a linię mety przekroczą na płycie Stadionu Narodowego. Po drodze miną ulicę Marszałkowską, Pałac Kultury i Nauki, Stare Miasto, aleję Tomasza Hopfera, Łazienki Królewskie, zabytkowy Wilanów, kipiący energią kibiców Ursynów, pełną historycznych miejsc ul. Puławską oraz plac Trzech Krzyży.

Zawodnicy wystartują z całej szerokości Mostu ks. Józefa Poniatowskiego, a po przeprawieniu się na drugą stronę Wisły kilkutysięczna fala maratończyków pobiegnie prosto do ronda Romana Dmowskiego, by skręcić w prawo, w ulicę Marszałkowską. Bieg główną arterią komunikacyjną stolicy będzie dużą atrakcją, zarówno dla maratończyków, jak i dla tysięcy kibiców, których z pewnością nie zabraknie na najbardziej ruchliwej ulicy w centrum Warszawy. Zostawiając w tyle Pałac Kultury i Nauki, będą mijać kolejne miejsca ważne dla historii Warszawy, jak i całego kraju, wśród nich m.in. Zachętę, Grób Nieznanego Żołnierza, Teatr Narodowy czy Plac Zamkowy wraz z Zamkiem Królewskim. Uczestnicy 36. Maratonu Warszawskiego podobnie jak w ubiegłym roku pobiegną również aleją Tomasza Hopfera - człowieka, który na przełomie lat 70. i 80. swoją pasją do joggingu zaraził tłumy Polaków, a rozbiegany naród przygotowywał do startu w Maratonie Pokoju w 1979 roku. Kolejnym istotnym punktem na trasie biegu będą Łazienki Królewskie. Biegaczy nie zabraknie również w Wilanowie - na Al. Rzeczpospolitej w okolicach Świątyni Opatrzności Bożej. Stamtąd już tylko kilka kilometrów będzie ich dzielić od jednej z najbardziej sportowych dzielnic Warszawy - zielonego Ursynowa. Tam na zawodników jak co roku będzie czekać rzesza kibiców i entuzjastów biegania. Następnie ul. Puławską, Alejami Ujazdowskimi i Alejami Jerozolimskimi pobiegną w stronę mostu Poniatowskiego. Linię mety w iście olimpijskiej oprawie przekroczą na Stadionie Narodowym.

Wszystkie osoby, dla których pokonanie maratońskiego dystansu to jeszcze zbyt duże wyzwanie, mogą wziąć udział w Biegu na Piątkę, który rozpocznie się w niedzielę o godzinie 9.30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×