Fani boksu mocno wyczekiwali na zestawienie obu pięściarzy. Do ich pojedynku miało dojść właśnie w nadchodzącą sobotę (8 października) w hali O2 w Londynie. Walka stoi jednak pod ogromnym znakiem zapytania.
Wszystko przez test antydopingowy Conora Benna, który miał wynik pozytywny. Według portalu "Mirror" w jego organizmie wykryto substancję o nazwie "klomifen", która zwiększa produkcję testosteronu.
Reakcja Brytyjskiej Federacji Bokserskiej była błyskawiczna, a samo oświadczenie związku jest stanowcze. "Wieczorem 4 października 2022 r. zarząd British Boxing Board of Control Limited postanowił, że walka, która ma się odbyć 8 października 2022 r., jest zablokowana".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
"Wszystko przez to, że pojedynek nie jest w interesie boksu. Zostało to zakomunikowane zaangażowanym pięściarzom i promotorom rankiem 5 października 2022 roku (środa)" - dodano.
Oświadczenie brytyjskiej federacji było odpowiedzią na komunikat Eddiego Hearna. Szef grupy Matchroom Boxing wciąż ma nadzieję, że pojedynek dojdzie do skutku.
"Obaj zawodnicy skorzystali z porady medycznej i prawnej, są świadomi wszystkich istotnych informacji i chcą stoczyć walkę w najbliższą sobotę" - czytaliśmy.
Zobacz też:
Nie żyje Luis Quinones. Miał 25 lat
Andrzej Wawrzyk brutalnie znokautowany. Publiczność zamarła