Pojedynek "Omena" ze Szwedem to nie lada gratka dla miłośników szybkich i bezpardonowych walk, a gwarantem tego jest limit wagowy obydwu zawodników (61 kilogramów). Polak po ostatniej porażce w Finlandii będzie chciał zmazać plamę i dopisać czternastą wygraną do zawodowego rekordu.
[ad=rectangle]
Martin Fouda jest jednak rywalem wielce niewygodnym. O dużych umiejętnościach zawodnika Pancrase Gym przekonał się już mistrz świata w muay thai Mariusz Cieśliński na marcowej gali Professional MMA Challenge 1 we Wrocławiu. Szwed wygrał tamten pojedynek jednogłośną decyzją sędziów, umiejętnie wykorzystując braki parterowe utytułowanego Polaka. Fouda, pomimo iż jest dużo starszy od Polaka, ma na swoim koncie ponad dwa razy mniej walk. Jego bilans to cztery wygrane, dwie porażki i jeden remis. W swoich występach prezentuje on jednak doskonałe przygotowanie fizyczne i wydolnościowe, a wszystkie triumfy odniósł po decyzjach sędziów. Sposób na pokonanie Foudy znalazł w marciu ubiegłego roku inny Polak, Sebastian Romanowski, który zwyciężył z nim na gali IRFA 4.
Świątek to jeden z największych talentów w polskim MMA, zwłaszcza jeśli chodzi o wagę kogucią. "Omen" to reprezentant klubu Fightman Bochnia, gdzie trenuje pod okiem Tomasza Knapa. Młody zawodnik przebojem wdarł się na zawodową scenę w 2012 roku, wygrywając 10 walk z rzędu. Jego umiejętności zostały dostrzeżone przez organizację MMA Attack i w kwietniu stoczył on pojedynek z Marcinem Lasotą, który ostatecznie przegrał przez poddanie w 3. rundzie. Następnie Świątek odniósł kolejne trzy wygrane, nad Damienem Pighierą, Davidem Skrisovskym i Gerardem Linderem. Ta ostania, odniesiona na gali Fight Exclusive Night 2, dała zawodnikowi Fightmanu przepustkę do kolejnych występów pod banderą FEN-u. Następnie Świątek udał się na Finlandii, by zmierzyć się z utytułowanym i cenionym w Europie grapplerem, Timo-Juhanim Hirvikangasem. Podopieczny Tomasz Knapa uległ w Turku już w 1. rundzie, choć miał sam miał okazję do skończenia walki na swoją korzyść.
O Świątku z pewnością można powiedzieć, że jest zawodnikiem wszechstylowym, z dobrymi umiejętnościami w stójce i parterze. Posiada on również bardzo mocną psychikę, co udowadniał m.in. w walkach z Pigheirą czy Lasotą. "Omen" 46 proc. swoich walk kończył przez nokaut, 38 proc. przez poddanie, a tylko o dwóch wygranych decydowali sędziowie punktowi. W starciu z Foudą Polak z pewnością wiec będzie dążył do skończenia walki przed czasem.
Jesteś fanem MMA? Polub nas!
O tym, kto wyjdzie zwycięsko ze starcia Świątek vs Fouda, kibice przekonają się już 28 czerwca w Hali Stulecia. Transmisja z gali odbędzie się na antenie stacji Fight Box.