Waldemar Ossowski: Nadchodzi czas Mameda Chalidowa

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News / ADAM JANKOWSKI/REPORTER / Na zdjęciu: Mamed Chalidow
East News / ADAM JANKOWSKI/REPORTER / Na zdjęciu: Mamed Chalidow
zdjęcie autora artykułu

Mamed Chalidow 11 marca powróci do klatki, ale wyjątkowo nie zawalczy w ACB. Nachodzi ważny czas dla gwiazdy MMA w Polsce, po problemach osobistych i dużej fali krytyki, 2017 rok ma być przełomowy. Książka i film powiedzą całą prawdę o mistrzu KSW.

W tym artykule dowiesz się o:

Od strony sportowej Mameda Chalidowa czekają wyzwania z najwyższej europejskiej półki. Najpierw w Manchesterze jego rywalem będzie Luke Barnatt, Anglik z bagażem doświadczeń z UFC, który dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi. Głodny zwycięstwa "Bigslow" wydaje się być jednym z najbardziej wymagających zawodników, którzy pojawili się ścieżce kariery reprezentanta Polski urodzonego w Groznym.

Oby w Manchesterze mistrzowi KSW nie przydarzyła się kontuzja, bo dwa miesiące później czeka bój z kolejnym "młodym gniewnym", wielkim prospektem wagi półśredniej na świecie, Borysem Mańkowskim. Pojedynek dwóch czempionów Konfrontacji Sztuk Walki uświetni galę KSW 39 na Stadionie Narodowym i na własne oczy będzie mogło obejrzeć tę walkę 50 tysięcy kibiców. Polska federacja majową imprezą w Warszawie napisze nowy rozdział w historii polskiego MMA. 27 maja to również wyjątkowa data dla Chalidowa, gdyż w 2016 roku właśnie wtedy miał miejsce jeden z najgorszych dni w życiu sportowca mieszkającego w Olsztynie.

Na KSW 35 w Ergo Arenie Chalidow dał jedną z najsłabszych walk w swojej karierze, ale pomimo tego pokonał Aziza Karaoglu. Gwiazdy kibiców po ogłoszeniu werdyktu tego starcia nie miały końca. Uwielbiany przez lata gwiazdor KSW po raz pierwszy spotkał się z taką sytuacją. Po gali wybuchła jeszcze afera z samym Karaoglu, za którą Chalidowowi również się "oberwało". Fala krytyki trwała w najlepsze, gwiazdę KSW pomawiano o terroryzm, a 36-latek z Groznego postanowił się wycofać. Teraz wraca, głodny walki i udowodnienia, że ostatnie starcie było chwilową niedyspozycją. Barnatt i Mańkowski chcą przerwać jego dominację, wszak jest on niepokonany od marca 2010 roku i uważany za najlepszego zawodnika wagi średniej w Europie poza UFC. "Młode wilki" nie mają nic do stracenia, te dwie najbliższe walki pokażą nam pełną prawdę o Mamedzie Chalidowie, zwłaszcza, że jedna z nich odbędzie się poza rodzimym KSW.

Poza sportowymi wyzwaniami Chalidowa czekają też dwie głośne premiery. Pierwsza z nich to książka autorstwa Szczepana Twardocha - "Lepiej byś tam umarł", która opowiada o życiu prywatnym mistrza KSW, czasach, kiedy uciekał przed wojną w Czeczenii i jego przyjeździe do Polski, gdzie z czasem stał się jednym z najpopularniejszych sportowców w kraju. Premiera obszernej rozmowy odbędzie się tuż po gali w Manchesterze - 15 marca.

Po książce przyjdzie czas na film o życiu gwiazdy polskiego MMA, kręcony przed i po walce z Azizem Karaoglu. Reżyserem materiału jest Sylwester Latkowski, czyli ten sam, kontrowersyjny reżyser, który w 2003 roku stał za filmem "Klatka", pokazującym MMA w Polsce z niekoniecznie dobrej strony. Być może filmem o Chalidowie zdoła on chociaż trochę zrehabilitować się w oczach tych, którzy przez lata cierpieli na nieprzychylnym wizerunku ukazanym przez niego 14 lat temu.

Waldemar Ossowski Inne teksty autora >>> 

ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie

Źródło artykułu:
Czy Mamed Chalidow wygra pojedynki w Luke'em Barnattem i Borysem Mańkowskim?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
MAS
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Mamed Chalidow 11 marca powróci do klatki, ale wyjątkowo nie zawalczy w ACB." ORLY?