Paweł Mikołajuw krótko po walce w Spodku opublikował film na swoim profilu na YouTube. Przede wszystkim przeprosił fanów za porażkę na gali w Katowicach. - Całą odpowiedzialność biorę na siebie - powiedział. Jednak nie to najbardziej przykuło uwagę fanów "Popka". Raper zdradził bowiem, że przed samą walką miał problemy zdrowotne. Stracił aż sześć kilogramów.
- Trzy dni przed walką zaczęło mnie kłuć w boku, nie wiem, z jakiego powodu. Nie wiem, może mam jakiś problem z nerkami - wyjawił Paweł Mikołajuw na nagraniu, które udostępnił na swoim profilu na Youtubie i nazwał je "W drodze do domu". - Czułem, że coś jest ze mną nie tak. Czułem się dziwnie, ale nie mogłem powiedzieć wam tego przed walką - dodał.
Według jego oceny kontrolował pojedynek w pierwszej rundzie, ale później później zabrakło mu kondycji. - Wygrał pier...y, tego nie mogę zabrać mu - przyznał. Tomasz Oświeciński pokonał go w drugiej rundzie, gdy sędzia przerwał pojedynek.
Na koniec "Popek" odniósł się także do porażki Borysa Mańkowskiego, którego bardzo chwali i mówi: - Chcę być taki jak ty, do tego będę dążył. Jesteś mega zawodnikiem. Te słowa mogą świadczyć o jeszcze jednym: Paweł Mikołajuw nie zamierza kończyć kariery. Dla niego była to trzecia porażka w klatce.
Inne artykuły po KSW 41:
Opis walki: TUTAJ
Tak wyglądał "Popek" po walce: TUTAJ
Oświeciński po walce z "Popkiem": TUTAJ
ZOBACZ WIDEO KSW 41: zobaczcie, jak "Popek" wyglądał po walce ze "Strachem"