[tag=31063]
Krzysztof Jotko[/tag] początkowo chciał w kwietniu walczyć z Adamem Jandijewem. Pierwszy raz mieli się zmierzyć we wrześniu ubiegłego roku, ale Polak doznał kontuzji. Federacja UFC dała mu jednak innego Rosjanina. Na gali w Sankt Petersburgu zmierzy się z Romanem Kopyłowem.
Jan Błachowicz po porażce: Nie powiedziałem ostatniego słowa >>
Dla Jotki będzie to powrót do klatki po ponad rocznej przerwie. Ostatni raz walczył z Bradem Tavaresem, z którym przegrał przed czasem. Dla polskiego wojownika była to trzecia porażka z rzędu w największej federacji MMA na świecie.
Kopyłow 20 kwietnia będzie debiutować w UFC. Do tej pory stoczył osiem zawodowych walk i aż siedem z nich wygrał przed czasem.
Milion dolarów dla zawodnika KSW. Mansour Barnaoui wygrał turniej w Azji >>
Porażka naszego rodaka może oznaczać koniec przygody ze słynną federacją. Mówiło się o tym już rok temu, ale ostatecznie Polak został oszczędzony. Jotko miał bardzo dobrze wejście do UFC. Z siedmiu pierwszych walk wygrał aż sześć.
ZOBACZ WIDEO: Daniel Omielańczuk o walce Strusa. "Trochę go przewieźli z werdyktem"