Krzysztof Jotko wraca do UFC. "Rok przerwy to zdecydowanie za długo"

Kilka tygodni temu Krzysztof Jotko publicznie apelował o walkę na gali UFC w Sankt Petersburgu. Polak dopiął swego i dla niego może to być walka ostatniej szansy w słynnej federacji.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Krzysztof Jotko Getty Images / Na zdjęciu: Krzysztof Jotko
Krzysztof Jotko początkowo chciał w kwietniu walczyć z Adamem Jandijewem. Pierwszy raz mieli się zmierzyć we wrześniu ubiegłego roku, ale Polak doznał kontuzji. Federacja UFC dała mu jednak innego Rosjanina. Na gali w Sankt Petersburgu zmierzy się z Romanem Kopyłowem.

Jan Błachowicz po porażce: Nie powiedziałem ostatniego słowa >>

Dla Jotki będzie to powrót do klatki po ponad rocznej przerwie. Ostatni raz walczył z Bradem Tavaresem, z którym przegrał przed czasem. Dla polskiego wojownika była to trzecia porażka z rzędu w największej federacji MMA na świecie.

Kopyłow 20 kwietnia będzie debiutować w UFC. Do tej pory stoczył osiem zawodowych walk i aż siedem z nich wygrał przed czasem.

Milion dolarów dla zawodnika KSW. Mansour Barnaoui wygrał turniej w Azji >>

Porażka naszego rodaka może oznaczać koniec przygody ze słynną federacją. Mówiło się o tym już rok temu, ale ostatecznie Polak został oszczędzony. Jotko miał bardzo dobrze wejście do UFC. Z siedmiu pierwszych walk wygrał aż sześć.

ZOBACZ WIDEO: Daniel Omielańczuk o walce Strusa. "Trochę go przewieźli z werdyktem"
Czy Jotko pokona Kopyłowa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×