Dillashaw wpadł na dopingu po ostatniej walce, 19 stycznia tego roku, kiedy na gali w Nowym Jorku został sensacyjnie znokautowany przez Henry'ego Cejudo po 32 sekundach pojedynku. Stawką tego starcia był pas mistrzowski UFC w kategorii muszej.
Po starciu z Cejudo w organizmie Amerykanina USADA wykryła zakazaną substancję - errytropoetynę. Według ESPN.com, T.J. Dillashawa nie będzie składał odwołania i dobrowolnie podda się karze.
Kiedy afera dopingowa z Dillashawem wyszła na jaw w drugiej połowie marca tego roku, mistrz kategorii koguciej od razu zrzekł się tytułu. Teraz będzie musiał pauzować przez dwa lata, a jego powrót do oktagonu będzie możliwy najwcześniej w styczniu 2021 roku.
Zobacz także: Norman Parke chce walczyć na KSW 49
33-latek walczy dla UFC od 2011 roku. W ciągu 8 lat zdołał stoczyć 16 pojedynków, z których 12 zwyciężył. Dillashaw był dwukrotnym mistrzem w kategorii koguciej, zdobywając pas w 2014 i 2017 roku.
ZOBACZ WIDEO Szalone i efektowne walki na gali One FC: A New Era w Tokio