Khetag Pliev kiedyś z powodzeniem rywalizował w zapasach, był nawet na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Od 2015 roku sprawdza się natomiast w klatce. Do tej pory pięciokrotnie wygrywał, a ponadto zanotował dwie porażki.
Koszmarnie zakończyła się dla niego gala CFFC 94. W jej trakcie stracił palec.
Już po pierwszej rundzie pojedynku Plieva z Devinem Goodalem sędzia zauważył, że na macie leży... serdeczny palec Kanadyjczyka (całość możesz zobaczyć TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Są bonusy po gali KSW 59. Takiej sytuacji jeszcze nie było!
Zszokowany tym zdarzeniem był między innymi CM Punk, komentator i były zawodnik UFC.
- Nie rozumiem, co dokładnie się stało. Nie zamierzamy wam tego powtarzać. Panie i panowie, to nie było złamanie. To nie było też ani zwichnięcie, ani skaleczenie. Jego palec po prostu zniknął, odpadł, oderwał się - wykrzykiwał podczas transmisji, cytowany przez "The Guardian".
Do tego incydentu na Twitterze odnosił się m.in. dziennikarz ESPN Marc Raimondi. "Pliev był znacznie bardziej niezadowolony, że walka została przerwana, niż z faktu, że jego lewy palec serdeczny został oderwany. Chciał dalej walczyć" - pisał.
Najwyraźniej adrenalina zadziałała tak mocno, że Kanadyjczyk nie przejął się poważnym uszczerbkiem, a jedynie skupiał się na dalszej rywalizacji.
ESPN donosi, że palec 37-latka został przyszyty do jego dłoni. Na razie jednak nie wiadomo, czy po tak koszmarnym urazie będzie kontynuować swoją przygodę związaną ze sportami walki.
Czytaj także:
> KSW 60. Tomasz Jakubiec zmierzy się z serbskim "Jokerem"
> Nikola Milanović chce rewanżu z "Pudzianem". "Złapał się cham za siatkę"