UFC 271. Brutalne łokcie zakończyły walkę. Powrót z dalekiej podróży Cannoniera

Po dużych problemach w pierwszej rundzie Jared Cannonier ostatecznie rozbił w drugiej rundzie Dereka Brunsona na gali UFC 271 w Houston. "The Killa Gorilla" po walce krzyczał w kierunku prezesa amerykańskiej organizacji.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Jared Cannonier rozbił Dereka Brunsona na UFC 271 Twitter / Jared Cannonier rozbił Dereka Brunsona na UFC 271
Cannonier przegrał pierwszą rundę. Brunson szukał sprowadzeń, a pod koniec tego starcia posłał rywala na deski. Następnie próbował poddać przeciwnika duszeniem, ale zabrakło czasu.

W drugiej odsłonie Derek Brunson szybko obalił Jareda Cannoniera, ale ten zdołał się podnieść. Następnie nastąpił zwrot akcji, bowiem wyraźnie zmęczony już 38-latek zaczął przyjmować coraz więcej ciosów.

Wreszcie zamroczony Brunson osunął się na matę oktagonu. W parterze spadła na jego głowę seria brutalnych uderzeń łokciem, a sędzia musiał przerwać pojedynek.

Zobacz:

Jared Cannonier dzięki wygranej w Houston zapewnił sobie pojedynek o mistrzowski pas w wadze średniej. Po walce bezpośrednio zaapelował do prezesa UFC, Dany White'a, aby ten zaakceptował go jako oficjalnego pretendenta.

Czytaj także:
Polak podpisał kontrakt z Bellatorem! Znamy wstępne szczegóły
Rafał Haratyk rusza na Moskwę. Polak przyjął wyzwanie od ACA

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×