- Po tym jak trafiłem na korek w pierwszym przejeździe w Q1 zdecydowaliśmy dla pewności przejechać jeszcze raz. Na Q2 znalazłem dobry balans mojego samochodu i czułem się pewnie wchodząc do Q3. Nie miałem dziś żadnych technicznych problemów, ale przez szczegóły nie mogłem osiągnąć lepszych czasów w Q1 i Q2 - zrelacjonował swój występ Heikki Kovalainen. Fin spokojnie odebrał decyzje o karze. - Nie jest idealnie, ale jest szansa zdobyć punkty i to jest moim celem - powiedział.
Niezadowolony ze swojego przejazdu był Lewis Hamilton. - Chciałem przeprosić mój zespół za błędy, które popełniłem podczas ostatniego przejazdu w Q3. Dobrze czułem się na pierwszych oponach, ale na siódmym zakręcie pojechałem za szeroko podczas mojego pierwszego przejazdu, za bardzo chciałem wycisnąć wszystko z samochodu - wyjaśnił przyczynę słabszej jazdy Brytyjczyk.- Trochę jestem rozczarowany, a dodatkowo kara na starcie mi nie pomaga, ale nie zamierzam się poddać. Wyprzedzanie w niedzielę będzie trudne, ale jestem pewny, że będziemy szybcy. Jak zawsze, będę cisnął maksymalnie, aby zdobyć tyle punktów, ile to tylko będzie możliwe - zapewnił.