Wypowiedzi zawodników przed kolejną rundą IRC

Po dwutygodniowej przerwie zawodnicy startujący w Intercontinental Rally Challenge powracają do walki w Rajdzie Księstwa Asturii w Hiszpanii. Walka o tytuł wchodzi w już decydującą fazę.

Anton Alen (Finlandia/Fiat Grande Punto S2000): Potrzebuję trochę więcej doświadczenia na asfalcie. Przez chorobę musiałem opuścić Maderę, a w Czechach mieliśmy problemy techniczne. Mam nadzieję, że w Hiszpanii wszystko pójdzie dobrze i uda mi się spędzić więcej czasu w samochodzie, a także będę mógł w ten sposób podnieść swój poziom wiedzy na temat tej nawierzchni. Dla kolejnych dwóch eliminacji w San Remo i w Szwajcarii to będzie bardzo ważne.

Giandomenico Basso (Włochy/Fiat Grande Punto S2000): Mieliśmy problem ze skrzynią biegów, ale to jest jedyny element samochodu, który my nie przygotowujemy, a cała reszta jest bardzo dobra. Sądzę, że są płaszczyzny, na których możemy się poprawić, ale to dotyczy każdego zespołu. Nie znam tego rajdu, ale już się nie mogę doczekać, żeby się znaleźć na odcinkach specjalnych. Myślę, że ten rajd przyniesie wiele radości.

Sergio Vallejo (Hiszpania/Peugeot 207 S2000): Nie miałem pojęcia jak wyglądał wybór mnie na tle czterech pozostałych kierowców. Tymczasem okazało się, że to była bardzo zaciekła walka o moją wygraną. Także tym bardziej dziękuję wszystkim dziennikarzom, którzy brali udział w typowaniu zwycięzcy, a także firmom BFGoodrich i Kronos Racing za stworzenie takiego fantastycznego programu.

Freddy Loix (Belgia/Peugeot 207 S2000): W tej chwili jestem trzeci w punktacji i aby zmaksymalizować moje szanse na walkę o tytuł nie mam wyboru. Muszę pojechać najszybciej jak się da, także pełny atak od początku, a reszta wyjdzie w trakcie.

Dla mnie ten rajd będzie zupełnie obcy. Mam doświadczenie z Rajdu Katalonii, gdzie raz zająłem drugą pozycję, ale to było na drugim końcu Hiszpanii, więc spodziewam się, że odcinki w Asturii będą zupełnie inne. Nie mniej jednak nie zmienia to mojego spojrzenia na ten rajd. Moim celem jest atakować od początku by spróbować tu wygrać. Początek sezonu nie był dobry w naszym wykonaniu, ale teraz karta się odwróciła, więc trzeba próbować kontynuować dobrą passę – to jedyna opcja. Taki jest mój plan od samego startu.

Nicolas Vouilloz (Francja/Peugeot 207 S2000): Wygrałem Maderę bez 100 procentowego czucia auta. Był jakiś problem z hamulcami szczególnie na długich zakrętach. Może nie zadbaliśmy odpowiednio o tył auta i stąd były problemy z jego sterownością.

Musimy nieco zoptymalizować balans samochodu. Freddy i ja będziemy testować niewielkie modyfikacje. Jeśli te rozwiązania przyniosą odpowiedni skutek, to będzie perfekcyjne. Jeśli to nie przyniesie efektu, to powrócimy do wcześniejszych ustawień tylnego zawieszenia.

Każdy odcinek jest przejeżdżany dwukrotnie, a niektóre trzykrotnie. To daje nam możliwość adaptacji samochodu i naszych notatek, więc pod tym względem rozkład rajdu jest dla nas korzystny.

Alessandro Bettega (Włochy/Honda Civic: Stwierdziliśmy, że na Barum mieliśmy źle dobrane amortyzatory - zawieszenie nie pracowało właściwie. Staraliśmy się znaleźć kilka rozwiązań tego problemu, które w Asturii będziemy wdrażać w życie. Być może rezultaty tych zmian nie będą widoczne od razu, ale z czasem, dzięki dobrej pracy całego naszego zespołu uda się znaleźć rozwiązania na podbijające asfalty.

Komentarze (0)