Krzysztof Hołowczyc rozpieścił córki. "Mają lewe ręce do zarabiania"
Krzysztof Hołowczyc przyznał się, że rozpieścił swoje córki. - Moje dziewczyny mają lewe ręce do zarabiania - wyznał wielokrotny rajdowy mistrz Polski.
- Moje dziewczyny mają lewe ręce do zarabiania. Są "skazane" przeze mnie na fajne życie. Zawsze chciałem, żeby moje dziewczyny czuły się bezpiecznie. Żeby czuły, że są kochane. Ale ostatecznie to nie jest dobre, bo szukają księcia z bajki. Każdej się wydaje, że facet będzie miał wszystko i będzie super. Pierwsza już się rozwiodła - wyznał Hołowczyc w wywiadzie dla "Vivy".
Zobacz także: Krzysztof Hołowczyc rozważa start w Rajdzie Dakar. Namawia go do tego żona
Wielokrotny rajdowy mistrz Polski w wychowaniu dzieci niejako wzorował się na swoim ojcu. On także zapewniał rodzinie finansowe bezpieczeństwo. - Po nim mam zakodowane, że zaskórniak zawsze musi być! Nie można rodziny zostawić bez środków - stwierdził Hołowczyc, wspominając zmarłego w kwietniu 2015 roku ojca.
Polskie i światowe legendy sportu - rozpoznajesz je na zdjęciach?
- Zawsze służył dobrą radą, pomocą. I przede wszystkim był na miejscu, gdy ja jeździłem po świecie. A na koniec pozostawił nam sporo pieniędzy. Mówił, że nie wierzy, że ten "szałaput", czyli ja, utrzyma rodzinę - przypomniał Hołowczyc.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.