Swojego zadowolenia po sesjach treningowych nie krył Heikki Kovalainen, który przyznał, że był to dla niego dobry początek weekendu, w przeciwieństwie do tego, co spotkało go na torze Hungaroring. - Jestem dosyć zadowolony z pierwszego dnia na torze w Walencji. W pełni zrealizowaliśmy program, który wcześniej planowaliśmy. Samochód prowadził się całkiem dobrze. Był to dla mnie zdecydowanie lepszy początek weekendu niż na Węgrzech. Myślę, że jesteśmy w dobrej dyspozycji. Tempo w czołówce było bardzo zbliżone. Teraz czekamy na kolejny dzień. Mam nadzieję, że uzyskamy dobry wynik w kwalifikacjach - przyznaje Kovalainen.
Z kolei Lewis Hamilton podczas drugiej sesji treningowej przejechał zaledwie trzy okrążenia. W kontynuowaniu dalszej jazdy przeszkodziło mu uszkodzenie przedniego skrzydła. - Niestety, na treningu mój bolid otarł się o barierę. Nawet tego nie poczułem. Uszkodziłem przednie skrzydło bolidu, ale nie mogło być ono naprawione od razu. Na to potrzebny jest jeden dzień. Mam nadzieję, że uda nam się zamontować nowe przed kwalifikacjami albo będziemy musieli wprowadzić kilka zmian. Niestety nie mamy zbyt dużo tych skrzydeł na stanie - tłumaczy Hamilton.
Brytyjczyk wierzy jednak w to, że kwalifikacje będą dla niego bardziej udane. - Nie czułem się zbyt zadowolony z prowadzenia samochodu, szczególnie nad razem, ale późniejsze zmiany między sesjami okazały się pozytywne. Miałem kilka dobrych okrążeń, więc jestem optymistycznie nastawiony przed kwalifikacjami. To wstyd, że straciliśmy tak dużo czasu na torze, ale mimo tego uważam, że bedzie dobrze podczas kwalifikacji. Ten czas zawsze można odzyskać - dodaje Brytyjczyk.