Mecz z Litwą w Warszawie był ostatnim sprawdzianem drużyny Adama Nawałki przed mistrzostwami świata. Na tle słabych rywali Polacy wyglądali bardzo dobrze, strzelili cztery gole, uniknęli kontuzji i do Rosji polecą w świetnych nastrojach.
- Najważniejsze było zdrowie, żebyśmy wszyscy byli gotowi na ten pierwszy mecz - powiedział Lewandowski w rozmowie z TVP Sport. - Dla nas to był dobry trening. Poza pierwszymi minutami wszystko wyglądało naprawdę dobrze - podkreślił najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski. We wtorek zdobył dla niej gole numer 54 i 55.
- Zespół Litwy nie postawił nam ciężkich warunków, ale w tym meczu nie o to chodziło. Chodziło o poprawę kondycji, o to, żeby poczuć się pewniej. I wydaje mi się, że to się nam udało - mówił napastnik Bayernu Monachium.
- Wydaje mi się też, że wiele poprawiliśmy w swojej grze w stosunku do spotkania z Chile i dzięki temu grało się nam łatwiej. Pewność siebie z tego spotkania musimy przenieść na Senegal, choć tam będzie zupełnie inna stawka - dodał lider polskiej drużyny.
Lewandowski podkreślił, że od środy Biało-Czerwoni będą myśleć tylko i wyłącznie o spotkaniu z "Lwami Terangi". - Lecimy do Rosji dobrze przygotowani. Zrealizowaliśmy plan i mamy nadzieję, że efekty przyjdą już w pierwszych minutach pierwszego meczu - powiedział.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Jakub Błaszczykowski dla WP SportoweFakty: Nie mogłem wstać z łóżka bez tabletek. Nie myślałem nawet o treningu