Francuzi i Niemcy urządzą "pożegnanie z Afryką"? - zapowiedź 19. dnia mundialu

Les Blues zagrają o ćwierćfinał mundialu z Nigerią, a podopieczni Joachima Loewa z Algierią. Niesamowitą otoczkę drugiego starcia tworzy to, co wydarzyło się w 1982 roku w Gijon.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Poniedziałek to trzeci dzień fazy pucharowej mistrzostw świata w Brazylii. Po dramatycznych starciach Holandii i Grecji z przedstawicielami strefy CONCACAF nadchodzi czas na rywalizację Europejczyków z Afrykanami. Mecze wyłonią piątego i szóstego ćwierćfinalistę.

Na początek Reprezentacja Francji zmierzy się z Nigerią. "Les Blues" wygrali bez większego problemu grupę E. Zdemolowali 3:0 Honduras i 5:2 Szwajcarię, po czym zremisowali 0:0 z Ekwadorem. Didier Deschamps dał w trzecim pojedynku pograć rezerwowym i jak opisywały francuskie media - "spotkanie pokazało, że pierwszoplanowi piłkarze reprezentacji nie są wymienni, a przynajmniej nie są wymienni na taką skalę". - Nie można zwyciężyć w każdym meczu 3:0 czy 5:2 - komentował Morgan Schneiderlin. - Teraz musimy skupić się na spotkaniu z Nigerią, które nie będzie łatwe. Zmiany w składzie na mecz z Ekwadorem zwiększyły naszą wydajność przed decydującymi bitwami - cytuje pomocnika fifa.com.
Po remisie z Ekwadorem Didier Deschamps nie dramatyzował. Selekcjoner Francji może w poniedziałek skorzystać z usług Yohana Cabaya. Pod znakiem zapytania stoi występ lekko kontuzjowanego Mamadou Sakho. Didier Deschamps dostrzega zagrożenie ze strony przygotowania kondycyjnego rywali. Dyplomatycznie komplementuje napastników oraz stabilną linię obrony Nigerii, przed którą operują szybcy pomocnicy. Nigeria nie pokazała dotychczas nic szczególnego. W przeciwieństwie do chociażby Ghany nie rozegrała meczu, który zachwyciłby piłkarski świat, a złośliwi opisują ją jako "najmniej słabą wśród słabych" w grupie F. Mistrz Afryki zajął w niej drugie miejsce dzięki bezbarwnemu remisowi 0:0 z Iranem i zwycięstwu 1:0 z Bośnią i Hercegowiną. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy drugiego pojedynku, gdyby sędzia uznał Edinowi Dzeko prawidłowego gola w pierwszej połowie. Paradoksalnie "Super Orły" pokazały najwięcej pozytywnych elementów w przegranym 2:3 meczu z Argentyną, co potwierdza m.in. Joseph Yobo.

Yobo ma za sobą epizod w Olympique Marsylia. Także inni piłkarze reprezentacji z Vincentem Enyeamą na czele znają francuski futbol. Może to pozwolić na właściwe rozpracowanie taktyczne przeciwnika. Co interesujące - Nigeria jeszcze nigdy nie przegrała z Francją, choć należy zaznaczyć, że mierzyła się z nią tylko towarzysko. "Super Orły" powalczą na Estadio Nacional de Brasilia o pierwszy ćwierćfinał na mundialu. Dotychczas dwukrotnie polegli w 1/8 finału z... Europejczykami: Włochami i Duńczykami. Ich problemem przed poniedziałkowym meczem jest kontuzja Michela Babatunde.

Drugą bitwę o ćwierćfinał stoczą o godzinie 22:00 czasu polskiego Reprezentacja Niemiec z Algierią. Przed meczem nie sposób uciec od tego, co wydarzyło się na mundialu w Hiszpanii w 1982 roku. Obie reprezentacje trafiły wówczas do grupy B i na inaugurację zmagań w niej padł wynik 2:1 dla "Lisów Pustyni". Algieria zdobyła jeszcze dwa punkty za zwycięstwo z Chile i mogła awansować do dalszej fazy. Jej marzenia zniszczyli jednak Niemcy, którzy rozegrali z Austrią "mecz hańby z Gijon".

W 10. minucie Horst Hrubesch strzelił Austriakom gola, po którym obie drużyny praktycznie przestały grać w piłkę. Reprezentacje "ułożyły się" na dokładnie taki wynik, jaki dawał im awans kosztem Algierii. Selekcjoner Vahid Halilhodzić zapewnia, że żaden z Algierczyków nie zapomniał tego, co wydarzyło się w Gijon w 1982 roku. Rudi Voeller nazwał pamiętny mecz "czarną kartą w historii niemieckiego futbolu". Po nim Algieria musiała czekać na awans z grupy na mundialu 32 lata i gdy wreszcie osiągnęła historyczny sukces - od razu wybiegnie przeciw Niemcom.

"Die Nationalelf" jest faworytem, pomimo faktu, że nigdy nie pokonała "Lisów Pustyni" i nie pokazała wielkiego futbolu w grupie G. Wywalczyła co prawda awans z pierwszego miejsca, ale nawet Sami Khedira nie jest zadowolony ze stylu, jaki pokazała. - Przeciwko Ghanie brakowało nam agresywności, z kolei przeciwko Amerykanom graliśmy za wolno. W dalszej części turnieju musimy się poprawić, a przede wszystkim zacząć szybciej operować piłką. Jeżeli tego nie uczynimy wkrótce pojedziemy do domu - przestrzega Khedira na łamach Bilda. Niemcy zagrają bez kontuzjowanego Lukasa Podolskiego, może zabraknąć także Jerome'a Boatenga.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Poważny test dla zespołu Joachima Loewa w poniedziałek. Algieria prezentuje w Brazylii całkiem fajną piłkę. Długo stawiała opór Belgii, rozbiła 4:2 Koreę Południową, w końcu zremisowała 1:1 z Rosją. W trzecim meczu stawka nieco spętała nogi Algierczyków i dopiero po zdobyciu gola odblokowali się i kapitalnie zneutralizowali "Sborną". Jaką drużynę zobaczą kibice w poniedziałek? - Z całą pewnością możemy grać jeszcze lepiej niż do tej pory i dlaczego mielibyśmy nie pokazać tego w 1/8 finału? - rozbudza apetyt Halihodzić. A że stadion w Porto Alegre przyciąga kanonady - można spodziewać się interesującego widowiska.

Francja - Nigeria / pon. 30.06.2014 godz. 18:00
-> Relacja NA ŻYWO

Drużyny mundialu: Francja - nowa generacja przyniesie sukces Trójkolorowym?
Drużyny mundialu: Nigeria - afrykańskie Super Orły dolecą do 1/8 finału?

Sędzia: Mark Geiger (USA).

Niemcy - Algieria / pon. 30.06.2014 godz. 22:00
-> Relacja NA ŻYWO

Drużyny mundialu: Niemcy - po 24 latach ponownie na tronie?
Drużyny mundialu: Algieria - Lisy Pustyni wyciągnęły wnioski i będą strzelać?

Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia).

-> terminarz MŚ 2014

-> sylwetki uczestników MŚ 2014

-> historia MŚ

Francja i Niemcy awansują do ćwierćfinału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×