Organizatorzy mieli już ogromne problemy z rozegraniem piątkowej (20 grudnia) rywalizacji w supergigancie. Zawody kilkukrotnie zostały przerywane z powodu gęstej mgły. W zeszłym tygodniu nie odbył się z kolei slalom gigant we francuskim Val d'Isere. Powodem był wówczas zbyt mocno wiejący wiatr. Tym razem plany zawodnikom pokrzyżowały zbyt mocne opady deszczu. Na ten moment nie wiadomo, czy odwołany zjazd w Val Gardenie zostanie rozegrany w innej miejscowości.
O ile aura okaże się łaskawa, w niedzielę (22 grudnia) i poniedziałek (23 grudnia) zawodnicy rywalizować będą we włoskiej miejscowości Alta Badia. Tam zaplanowano zmagania odpowiednio w slalomie gigancie oraz slalomie równoległym.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Skoki w Szwajcarii nie kończą się na Ammannie. Wyrósł nowy lider
- Skoki narciarskie. Puchar Świata Engelberg 2019. Walczący z warunkami. Podejście numer dwa
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Niezręczny moment podczas wywiadu. Martin Schmitt nie wiedział, co powiedzieć