30-latek z Merano swoje szóste w karierze zwycięstwo na trasie Stelvio może zawdzięczać głównie dzięki znakomicie przejechanemu dolnemu odcinkowi. Dominik Paris przekroczył linię mety z czasem 1:55.39, co pozwoliło mu ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium. Włoch wygrał także piątkowe (27 grudnia) zmagania, rozegrane w miejsce odwołanego zjazdu w Val Gardenie. Paris został nowym liderem klasyfikacji zjazdu oraz generalnej Pucharu Świata.
Przez długi czas drugą pozycję zajmował Szwajcar Beat Feuz, który stracił do Włocha 0,26 s. Ogromną sensację sprawił jednak jego rodak, Urs Kryenbuehl. 25-latek poradził sobie fenomenalnie, uzyskując gorszy czas od zwycięzcy o zaledwie 0,08 s. Kryenbuehl po raz pierwszy uplasował się w czołowej trójce zawodów alpejskiego PŚ.
Podobnie jak dzień wcześniej, pozycję tuż za podium zajął Aleksander Aamodt Kilde. Norweg wykorzystał nieobecność swojego reprezentacyjnego kolegi, Henrika Kristoffersena i wskoczył na drugie miejsce w "generalce".
W niedzielę (29 grudnia) alpejczycy rywalizować będą w kombinacji.
Wyniki zjazdu mężczyzn w Bormio
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Dominik Paris | Włochy | 1:55.39 |
2. | Urs Kryenbuehl | Szwajcaria | +0.08 |
3. | Beat Feuz | Szwajcaria | +0.26 |
4. | Aleksander Aamodt Kilde | Norwegia | +0.73 |
5. | Matthias Mayer | Austria | +0.84 |
6. | Niels Hintermann | Szwajcaria | +0.88 |
Klasyfikacja zjazdu mężczyzn
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Dominik Paris | Włochy | 304 |
2. | Beat Feuz | Szwajcaria | 300 |
3. | Johan Clarey | Francja | 162 |
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Dominik Paris | Włochy | 449 |
2. | Aleksander Aamodt Kilde | Norwegia | 394 |
3. | Henrik Kristoffersen | Norwegia | 379 |
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. 68. TCS: Kazimierz Długopolski zaniepokojony formą Polaków. "Liczyłem na dużo więcej"
- Narciarstwo alpejskie. Jedyne takie mistrzostwa świata. Rywalizowano w Ameryce Płd. w sierpniu
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Rafał Kot nie ma wątpliwości: Na tę chwilę możemy być spokojni