O śmierci Kurta Hennricha poinformowała w czwartek czeska agencja ČTK, powołując się na wnuka legendarnego narciarza Pavla Hennricha.
Kurt Hennrich reprezentował Czechosłowację podczas igrzysk olimpijskich w Cortina d'Ampezzo w 1956 r. Startował w kilku konkurencjach. Zarówno w slalomie, jak i w slalomie gigancie zajął 36. miejsce.
Najlepiej spisał się w zjeździe, który odbył się w ekstremalnych warunkach.
- Było minus piętnaście stopni Celsjusza. Ruszałem jako ostatni zawodnik z Czechosłowacji. Na trasie dogoniłem jakiegoś Anglika, który startował przede mną. Nagle oderwała mi się krawędź w prawej narcie. Do mety dojechałem na jednej narcie, a dopiero później dowiedziałem się, co się stało - tak po latach mówił Hennrich w audycji publicznego radia w Czechach (Cesky rozhlas).
Czech stracił 9,3 s do zwycięzcy, którym został słynny Austriak Toni Sailer. Mimo iż od zawodów we Włoszech minęło ponad 60 lat, siódme miejsce Hennricha pozostaje najlepszym wynikiem zawodnika z tego kraju w olimpijskim zjeździe.
Kurt Hennrich był także akademickim mistrzem świata w zjeździe oraz mistrzem Czechosłowacji w slalomie. W latach 1962-64 prowadził kadrę swojego kraju w zjeździe.
Ve věku 88 let zemřel bývalý československý reprezentant v alpském lyžování Kurt Hennrich. https://t.co/3UVzQ22rFd
— Sport.cz (@sportcz) July 30, 2020
Czytaj także: Narciarstwo alpejskie. Poważna kontuzja Zuzanny Czapskiej. Stracony sezon Polki
Czytaj także: Nie żyje Finn Christian Jagge. Był mistrzem olimpijskim z Albertville