Będą wielkie zmiany w narciarstwie? Miliarder szykuje rewolucję
TVP Sport informuje, że jeśli Johan Eliasch zostanie nowym szefem FIS, to w narciarstwie zajdą ogromne zmiany. Miliarder ma bowiem całkowicie inne plany niż dotychczasowi rządzący.
Jest czterech kandydatów, a zdecydowanie najwięcej kontrowersji wzbudza miliarder Johan Eliasch. Jego majątek szacowany jest na kwotę 2 miliardów funtów.
TVP Sport donosi, że Eliasch ma innowacyjne pomysły na zrewolucjonizowanie narciarstwa i FIS. Obiecuje wprowadzenie m.in. kadencyjności rządów.
Nie chce doprowadzić do tego, by jeden człowiek pełnił rolę prezydenta przez wiele lat - tak jak to miało miejsce z Kasperą, który rządził przez... 23 lata.
Serwis donosi także, że miliarder - co jest kluczowym postulatem - chce organizacji mistrzostw świata w każdym sezonie zimowym. Podobno Eliasch myśli także nad wprowadzeniem nowej dyscypliny, w ramach której zawodnicy rywalizowaliby jednocześnie w biegach, skokach i jednej z alpejskich konkurencji.
Czytaj także:
Polscy skoczkowie zaszczepieni
Kamil Stoch w "Drużynie Mistrzów"