- Przewróciłem się na śliskim kole i to tak niefortunnie, że skręciłem kostkę. Coś się stało z torebką stawową bo jest mocno spuchnięta - mówił podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie Konrad Bukowiecki (więcej -->> TUTAJ).
26-latek był załamany. Nie dość, żen ie wszedł do finały pchnięcia kulą, to jeszcze kolejna kontuzja...
"No cóż... ten rok mnie nie oszczędza" - napisał w mediach społecznościowych, gdzie zamieścił zdjęcie kontuzjowanej nogi. Trzeba przyznać, że nie wygląda ona najlepiej.
"Jeszcze będzie pięknie" - napisała w komentarzu nasza biegaczka Natalia Kaczmarek. Otuchy dodał też reprezentant Polski w piłce ręcznej Kamil Syprzak. "A tam w piłce ręcznej to standard więc dwa dni i do roboty byczku" - napisał.
Bukowieckiemu na pewno słowa wsparcia się przydadzą. Oprócz wspomnianej kontuzji stawu skokowego, Polak ma problem z łokciem i kolanem. - Już mi się tego wszystkiego odechciewa - przyznał.
On sam wie jednak doskonale, że przyjdą lepsze dni. "Wrócę" - taki hasztag dodał do swojego wpisu na Instagramie.
Zobacz także:
Niesamowite, co stało się po skoku Polaka. "Rzecz niemożliwa"
Wielki stres Krysciny Cimanouskiej. "Miałam tak pierwszy raz w życiu"
ZOBACZ WIDEO: Polski medalista MŚ niedoceniany? "To trochę przykre"