IO koszykówka kobiet: Niegościnne Chinki

Chinki, które są gospodyniami tegorocznych igrzysk olimpijskich w swoim trzecim meczu na tej imprezie odnotowały drugie zwycięstwo. Podopieczne Toma Mahera bez najmniejszych problemów pokonały koszykarki z Nowej Zelandii różnicą aż 17 punktów - 80:63. Aż 26 "oczek" zgromadziła Nan Chen - najskuteczniejsza zawodniczka w tym spotkaniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Chinki już od pierwszych minut narzuciły swój styl gry. Kompletnie nie odpowiadał on ekipie z Nowej Zelandii. Początkowo jednak podopieczne Mike'a McHugha dotrzymywały kroku rywalkom, ale nie trwało to zbyt długo. Gospodynie świetnie zagrały w drugiej części pierwszej kwarty i ostatecznie po 10 minutach spotkania prowadziły 26:18. Znakomicie grała Nan Chen, która tego dnia była wręcz nie do zatrzymania dla koszykarek z kraju kiwi.

Nic się nie zmieniło również w drugiej partii, którą także bez najmniejszych problemów wygrały zawodniczki Toma Mahera. Przede wszystkim gospodynie dużo uwagi poświęciły grze obronnej, ale także nie zapominały o tym, że ofensywa jest równie istotna. Prócz wspomnianej wcześniej Chen nieźle prezentowały się: Lijie Mao, Dan Liu oraz Sui Feifei. W ekipie wicemistrzyń Oceanii jedynie Lisa Wallbutton spisywała się całkiem nieźle.

Po przerwie Chinki niemalże pewne swego odpuściły i tylko utrzymywały wywalczoną wcześniej przewagę. Koszykarki Mahera kompletnie zdominowały deskę i to właśnie ten element był kluczem do sukcesu gospodyń. Nowo-Zelandki bardzo nieskuteznie egzekwowały swoje rzuty z dystansu. W drugiej połowie w teamie z Oceanii brylował duet Angela Marino - Jilian Harmon. Łącznie te koszykarki do dorobku swojej drużyny dopisały 28 "oczek". Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Chinek 80:63.

Tym samym odopieczne australijskiego trenera - Toma Mahera odniosły drugiego zwycięstwo podczas turnieju olimpijskiego w Pekinie. Zajmują one aktualnie 2. miejsce w tabeli grupy B, ale prawdopodobnie spadną o jedną lokatę niżej, gdyż swojego spotkania nie rozegrały jeszcze niepokonane Amerykanki. Na piątej pozycji plasują się koszykarki z Nowej Zelandii, które w trzech meczach odnotowały jedną wygraną.

Chiny - Nowa Zelandia 80:63 (26:18, 22:13, 17:17, 15:15)

Chiny: Nan Chen 26, Miao 15, Bian 10, Song 8, Xiaoli Chen 6, Liu 5, Yu Zhang 5, Sui 3, Wei Zhang 2, Xiaoni Zhang 0, Shao 0, Hanlan Zhan 0.

Nowa Zelandia: Marino 14, Harmon 14, Wallbutton 11, McCormack 6, C. Purcell 6, N. Purcell 6, McMeeken-Ruscoe 3, Kerr 2, Bodensteiner 1, Cocks 1, Bates 0, Wharemate 0.

Źródło artykułu: