Sezon 2021/2022 Bundesligi był udany dla Bayernu Monachium, który po raz dziesiąty z rzędu zdobył mistrzostwo Niemiec. Zespół Juliana Nagelsmanna zapewnił już je sobie w kwietniu po wygranym klasyku z Borussią Dortmund (3:1).
Klasę znów pokazał Robert Lewandowski. Napastnik Bawarczyków został królem strzelców, a rywale w walce o to miano byli daleko w tyle.
Dorobek 35 bramek w 34 spotkaniach robi wrażenie. Drugi w klasyfikacji Patrik Schick miał ich 24, a na podium znalazł się także Erling Haaland z 22 golami. Żadnego z tych napastników jednak nie doceniono.
Wyróżniono za to Christophera Nkunku, który został wybrany najlepszym piłkarzem ubiegłego sezonu Bundesligi. Reprezentant Francji grający w RB Lipsk 20-krotnie trafiał do siatki, a na swoim koncie miał także 13 asyst.
Jego statystyki robią wrażenie, jednak wybór może nieco dziwić. Dlaczego? Robert Lewandowski ponownie zgarnął bowiem trofeum króla strzelców, a Bayern Monachium po raz kolejny już zdobył mistrzostwo Niemiec. Choć jak wiadomo, przy takich nagrodach liczą się przede wszystkim osiągnięcia indywidualne.
Napastnika Bawarczyków dwukrotnie wybierano piłkarzem sezonu Bundesligi - w 2017 i 2020 roku. W poprzednim również pominięto "Lewego", choć pobił wtedy legendarny rekord Gerda Muellera.
Euer Spieler der Saison? Wenig überraschend heißt er Christopher Nkunku (@c_nk97) - der @rbleipzig-Star hatte schon in dieser Saison beim #BundesligaPOTM ordentlich abgeräumt!#BLTOTS | @eafussball | #Bundesliga pic.twitter.com/xaKFWSgiDD
— BUNDESLIGA (@Bundesliga_DE) May 16, 2022
Zobacz też:
"Porażka z hukiem". Brazylijczycy już żegnają Paulo Sousę
Piłkarz Lechii był w szoku. "Byłem przekonany, że mistrzem będzie Raków"
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"