W amerykańskiej lidze Major League Soccer występuje łącznie ośmiu Polaków. Pięciu z nich to napastnicy, a jeden z nich ponownie wpisał się na listę strzelców. Patryk Klimala strzelił gola na wagę punktu w starciu New York Red Bulls z Chicago Fire. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Patryk Klimala wszedł na boisko w 54. minucie za Toma Barlowa. W końcówce spotkania otrzymał dokładne podanie od Omira Fernandeza i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki rywali. Dla Polaka było to już czwarte trafienie w tym sezonie.
W zespole gości Gabriel Slonina (powołany na zgrupowanie reprezentacji Polski) rozegrał cały mecz, a Kacper Przybyłko wszedł na boisko w 71. minucie za Jhona Durana. W szeregach New York Red Bulls wystąpił także dobrze znany z gry w Legii Warszawa - Luquinhas.
W tabeli MLS w konferencji wschodniej liderem jest Philadelphia Union. New York Red Bulls zajmuje piąte miejsce, Charlotte FC (Kamil Jóźwiak, Jan Sobociński, Karol Świderski) dziewiątą lokatę, New England Revolution (Adam Buksa) jedenaste miejsce, a Chicago Fire ostatnie czternaste.
They thought @Audi I #RBNY pic.twitter.com/OH6Z5b2tS6
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) May 19, 2022
Zobacz także:
Gdzie powinien trafić Lewandowski? Odpowiedź jest jasna. "Ten zespół potrzebuje gwiazdy"
Co ze zdrowiem Grzegorza Krychowiaka? Rzecznik kadry zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Kubą Świerczokiem? Tajemnica nagłego zniknięcia reprezentanta Polski