W ostatnich dniach kibice Górnika Zabrze niecierpliwie oczekiwali na wiadomości dotyczące tego, czy Lukas Podolski pozostanie w klubie. Sam piłkarz w medialnych wywiadach mówił, że decyzji jeszcze nie podjął i narzekał, że klub nie wykorzystał potencjału marketingowego związanego z jego transferem.
Decyzja ogłoszona została w czwartek 19 maja. - Przyszedłem, jestem, zostanę - powiedział Podolski w filmiku opublikowanym w mediach społecznościowych zabrzańskiego Górnika. Jego kontrakt ma obowiązywać na sezon 2022/23.
W bieżącym sezonie Lukas Podolski zagrał w 27 meczach PKO BP Ekstraklasy, zdobywając dziewięć bramek i dokładając do dorobku cztery asysty. Był liderem zabrzańskiego klubu, który w najgorszym wypadku ligowe rozgrywki zakończy na 9. miejscu.
Podolski dołączył do Górnika Zabrze przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022. Tym samym spełnił obietnicę złożona kibicom klubu i nieżyjącemu dyrektorowi Krzysztofowi Majowi. Jego transfer to jedno z największych wydarzeń w historii polskiej ligi.
Przedłużenie współpracy z Podolskim oznacza, że Górnik musi poprawić swoje działania na niwie marketingowej. O to "Poldi" miał najwięcej zastrzeżeń.
- Na pewno dalej chcę grać w piłkę, bo mam na to siły. Ale muszą być spełnione pewne warunki, także dotyczące planów klubu i jego ambicji. Dziwiło mnie, że przed moim przyjście do Górnika na papierze było dużo akcji (marketingowych - przyp.red.), a zrobione zostało może połowa z tego. To mi się trochę nie podobało - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Czytaj także:
Kolumbijczyk w Legii? Ujawniamy jakie ma oczekiwania. To byłby finansowy rekord Ekstraklasy!
Niemcy wściekli. Wpadka telewizji podczas finału Ligi Europy
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie