Nie będzie taryfy ulgowej dla Rakowa. "Nikomu nie będziemy pomagać"

Lechia Gdańsk jest już pewna czwartego miejsca na koniec sezonu, ale nie oznacza to, że na sobotni mecz do Częstochowy uda się wyłącznie w celach rekreacyjnych. Trener Tomasz Kaczmarek nie przewiduje taryfy ulgowej, choć zmiany w składzie będą.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Tomasz Kaczmarek WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek
Tą najbardziej istotną będzie zmiana w bramce. Odpocznie Dusan Kuciak, a od 1. minuty wystąpi Michał Buchalik, który niedawno przedłużył kontrakt z Lechią Gdańsk, ale w tym sezonie nie zagrał w ani jednym meczu w Ekstraklasie.

- Sportowo jest do tego przygotowany. Chcemy go zobaczyć w meczu, bo nie wiadomo jak szybko będziemy go potrzebowali - wyjaśnił trener Tomasz Kaczmarek.

Ponadto w kadrze Lechii na mecz z Rakowem Częstochowa znajdzie się Henrik Castegren i stanie przed szansą debiutu w biało-zielonej koszulce, chociaż on bardziej szykowany jest na przyszły sezon.

I choć paru roszad w składzie można się spodziewać, to Lechia nie zamierza odpuszczać sobotniego spotkania. Wręcz przeciwnie. - Zawsze gramy na poważnie i tak samo potraktujemy ten mecz, który jest dla nas bardzo ważny. Chcemy sobie udowodnić, że jesteśmy w stanie wygrywać z takimi zespołami - zauważył Kaczmarek.

Pół żartem, pół serio, do Lechii nie dzwonił nikt ze Szczecina, żeby dodatkowo zmotywować piłkarzy, by ci pokonali Raków. Pogoń wciąż liczy na wicemistrzostwo. - Do mnie nikt nie musi dzwonić. Nikomu nie będziemy pomagać. Chcemy wygrywać każdy mecz. W przeciwnym razie to nie bylibyśmy my - dodał trener Lechii.

Co ciekawe, był blisko zdobycia dwóch medali w tym sezonie. Wcześniej pracował w Pogoni jako asystent, a następnie objął funkcję pierwszego trenera Lechii. - Odchodząc z Pogoni powiedziałem w szatni, że moim celem jest zdobycie dwóch medali. To się nie uda, ale uważam, że mimo wszystko mogę być zadowolony z mojej pracy w tym sezonie, zarówno w Lechii, jak i w Pogoni - podsumował.

Początek meczu Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk w sobotę o godz. 17.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Dlaczego Pogoń postawiła na Gustafssona? Dyrektor tłumaczy
Stal Mielec myśli już o kolejnym sezonie. Ma być postęp

ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×